Michał Materla o szacunku do rywala: W moim kodeksie wojownika tak to powinno wyglądać
Michał Materla na gali KSW 56 zmierzy się z Roberto Soldiciem. Jak nastawiony do walki z bałkańskim zawodnikiem jest polski wojownik? O tym w poniższym wywiadzie.
Igor Marczak: Nie było cię półtora roku, ale jak wróciłeś to bierzesz udział w dwóch galach w odstępie dwóch miesięcy. Jak wytrzymywałeś te przygotowania pod względem fizycznym? Czy były one przedłużone po tej walce z Iliciem?
Michał Materla: Była chwila na złapanie oddechu, zmieniliśmy przygotowania, wiedzieliśmy jaka jest data następnej walki. Było to przygotowane przez moim trenerów, aby "nie zajechać się", a utrzymać formę w jak najlepszej dyspozycji.
Jesteś podekscytowany tym, że to jest superfight? W organizacji KSW nie mieliśmy zbyt często superfightów.
Jestem zadowolony, że mogę tak szybko wrócić z tak bardzo fajnym nazwiskiem jak Roberto i na tym koncentruję się bardziej.
Zobacz także: KSW 56: Transmisja w systemie PPV
Roberto Soldic to znowu zawodnik z Bałkanów, kolejny mańkut, dobrze kopiący. Odpowiada ci taki rywal? Czy po tylu latach doświadczeń nie ma to dla ciebie żadnej różnicy?
Chyba właśnie tak do tego podchodzę. Cieszę się, że po krótkim czasie mogę ponownie wejść do klatki. To bardzo dobry zawodnik, który prezentuje się w klatce na wysokim poziomie.
Przyglądałeś się jak Soldic walczy w parterze?
Jeśli chodzi o ten element, to wiem, że jak już walka tam trafi, to na pewno sobie poradzę i zrobię to w swoim stylu. Ale zanim do tego dojdzie, to trzeba do tego doprowadzić.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl