El. ME U-21. Maciej Stolarczyk: Wciąż jeszcze mamy cień szansy na awans
- Wciąż jeszcze mamy cień szansy. Wygrajmy i dopiero wtedy będziemy spoglądać, co wydarzy się w innych grupach - podkreślił trener Maciej Stolarczyk przed wtorkowym meczem z Łotwą w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy do lat 21. Biało-czerwoni mają już niewielkie szanse na awans.
Stolarczyk w spotkaniu w Łodzi, który zakończy eliminacje, zadebiutuje w roli trenera młodzieżówki. Były obrońca, a następnie szkoleniowiec Wisły Kraków zastąpił na tym stanowisku Czesława Michniewicza po październikowych meczach z Serbią (0:1) i Bułgarią (1:1). Tylko punkt zdobyty w tych konfrontacjach znacznie ograniczył szanse Polaków na awans do finałowego turnieju w Słowenii i na Węgrzech. Tak naprawdę są one już iluzoryczne, bo do osiągnięcia celu nie wystarczy tylko zwycięstwo nad najsłabszą w grupie Łotwą, ale muszą liczyć też na potknięcia kilku zespołów z innych grup.
Nowy opiekun młodych Polaków podkreślił jednak, że to nie jest jeszcze moment by tracić wiarę i odpuszczać.
- Gdybyśmy już teraz nie mieli nawet matematycznych szans awansu, mógłbym powiedzieć, że gramy już tylko o honor i pozostawienie dobrego wrażenia. Ale wciąż jeszcze mamy cień szansy. Musiałoby oczywiście zajść trochę zależności w innych grupach, ale najpierw zróbmy, co do nas należy. Naszym celem jest zwycięstwo. Wygrajmy i dopiero wtedy będziemy spoglądać, co wydarzy się w innych grupach – zapewnił Stolarczyk.
ZOBACZ TAKŻE: Artur Wichniarek: Włosi zagrali z nami jak z frajerami
Dodał, że zajmujący ostatnie miejsce Łotysze nie muszą okazać się łatwym rywalem. Jak wskazał, wbrew pozorom nie tracą oni wielu goli (14 w 9 meczach). W pierwszym spotkaniu Polacy wygrali na wyjeździe 1:0 po trafieniu Patryka Klimali.
Szkoleniowiec poinformował, że przeprowadzone wśród kadrowiczów w niedzielę badania na obecność koronawirusa dały wynik negatywny, co oznacza, że we wtorek wszyscy piłkarze, których miał na grupowaniu będą do jego dyspozycji.
Przed ostatnim meczem eliminacji Polska z 17 punktami zajmuje drugie miejsce w grupie 5. Nie ma już jednak szans dogonić liderującej Rosji (23 pkt). Trzecia Bułgaria ma 15 punktów. Aby zapewnić sobie promocję z drugiego miejsca, polska drużyna w końcowej klasyfikacji zespołów z tej pozycji musi wyprzedzić cztery ekipy. To oznacza, że musi liczyć na wiele korzystnych wyników w innych grupach i spełnienie bardzo optymistycznych dla nich wariantów.
Stolarczyk w roli trenera młodzieżowej reprezentacji zadebiutuje na stadionie Widzewa, w którym występował 20 lat temu. Jak przyznał, do Łodzi wraca z dużym sentymentem. "Nie tylko ja w swojej karierze miałem okazję tu występować, bo w sztabie są też Mariusz Jop oraz Józef Młynarczyk. W czasach mojej młodości Widzew był naszą wizytówką w Europie. Jak już tu grałem atmosfera zawsze była gorąca" – przyznał były reprezentant kraju.
Spotkanie z Łotwą rozpocznie się o godz. 17.30. Mecz odbędzie się bez publiczności.
W mistrzostwach Europy, które w 2021 roku odbędą się w Słowenii i na Węgrzech, weźmie udział 16 drużyn. Awans wywalczą triumfatorzy każdej z dziewięciu grup oraz pięć zespołów z drugich miejsc. Udział mają zapewniony obaj gospodarze.
Przejdź na Polsatsport.pl