Erling Haaland pod szczególnym nadzorem norweskiej policji
Erling Haaland jest pod obserwacją policji, po tym jak reprezentacja Norwegii z napastnikiem w składzie została skierowana na 10-dniową kwarantannę. Piłkarz Borussii Dortmund w tym czasie będzie przebywał pod nadzorem służb i jeżeli wystąpi w sobotnim meczu przeciw Hercie Berlin grozi mu wysoka grzywna, a nawet do dwóch lat więzienia za złamanie kwarantanny nałożonej przez władze Norwegii.
Powodem izolacji Haalanda jest sytuacja z soboty, kiedy piłkarska reprezentacja Norwegii, na godzinę przed odlotem do Bukaresztu na mecz Ligi Narodów z Rumunią, została zatrzymana i skierowana na 10-dniową kwarantannę.
Powodem był pozytywny test na koronawirusa u jednego z piłkarzy. Według norweskich przepisów epidemiologicznych w takiej sytuacji cały zespół, wraz z członkami sztabu i obsługą, musi być izolowany, z możliwością odbycia kwarantanny w miejscu zamieszkania. Piłkarze grający w zagranicznych klubach mogli więc wyjechać z Norwegii, pod warunkiem, że pozostaną w izolacji w swoich domach. Oznacza to zakaz uczestniczenia w treningach i meczach.
ZOBACZ TAKŻE: Koronawirus w kadrach Norwegii, Szwecji oraz Irlandii
Media zwróciły szczególną uwagę na Haalanda, który, zgodnie z norweskimi przepisami, nie będzie mógł zagrać w sobotnim meczu Bundesligi z Herthą Berlin. Za złamanie zasad kwarantanny grozi mu wysoka grzywna a nawet kara do dwóch lat więzienia.
Wicedyrektor w norweskim ministerstwie zdrowia Espen Rostrup Nakstad podkreślił, że "respektowanie przepisów dotyczących koronawirusa jest w Norwegii nadzorowane przez policję, a w przypadku poważnego, świadomego naruszenia obowiązujących restrykcji przewidziane są wyjątkowo surowe kary”.
Przypadek Haalanda jest właśnie tak traktowany, ponieważ przed wylotem z Norwegii podpisał oświadczenie, że odbędzie kwarantannę w miejscu zamieszkania i będzie respektował zakaz treningów i meczów. Pod tym warunkiem otrzymał zgodę na wyjazd z kraju.
- Występ w sobotnim meczu będzie więc oznaczać świadome kłamstwo w oświadczeniu dla organów państwa - podkreślił prawnik John Kristian Elden, cytowany przez kanał telewizji NRK.
Stacja dodała, że „Haaland z pewnością przejdzie kilka testów w Dortmundzie i klub będzie chciał, aby zagrał w sobotę. Jako najlepszy obecnie piłkarz Norwegii i idol młodzieży będzie pod szczególną obserwacją policji, bowiem to takie osoby dają przykład społeczeństwu. Dlatego ich wykroczenia są traktowane surowiej”.
ZOBACZ TAKŻE: Włochy - Polska 2:0. Skrót meczu (WIDEO)
Premier Norwegii Erna Solberg, komentując decyzję o zatrzymaniu w sobotę reprezentacji na lotnisku, wypowiedziała się w podobnym tonie.
- Futbol, nawet w najlepszym wydaniu, nie może oczekiwać wyjątków, gdyż takie decyzje podważyłyby system naszego prawa w oczach przeciętnego Norwega. Dlatego u nas nie ma wyjątków. Wobec prawa wszyscy są równi - powiedziała premier Norwegii.