Zbigniew Boniek skomentował porażkę z Włochami: Trzeba walczyć a nie płakać

Piłka nożna
Zbigniew Boniek skomentował porażkę z Włochami: Trzeba walczyć a nie płakać
fot. Cyfrasport
Prezes PZPN-u Zbigniew Boniek po fatalnym występie "Biało-Czerwonych" w Reggio Emilia nie krył rozgoryczenia.

Prezes PZPN-u Zbigniew Boniek po fatalnym występie "Biało-Czerwonych" w Reggio Emilia nie krył rozgoryczenia. Dziś, gdy kurz bitewny już opadł, specjalnie dla INTERII skomentował spotkanie. - W tym momencie trzeba walczyć, a nie płakać. Taka jest piłka - powiedział prezes PZPN.

"Piłkarsko nas zjedli, najniższy wymiar kary... słabiutko to wyglądało. Powrót na ziemię... niestety" - tak porażkę prezes Boniek skomentował tuż po końcowym gwizdku, na Twitterze.

Gdy emocje opadły, nabrał innej perspektywy. - Ja z gry naszej reprezentacji nigdy do końca nie byłem zadowolony. Satysfakcjonowało mnie to, że zbieramy punkty, zyskujemy awanse, idziemy do przodu - podkreśla Zbigniew Boniek.

 

- Porażka 0-2 z Włochami zawiodła wszystkich kibiców, zagraliśmy bardzo słabo, nie skonstruowaliśmy właściwie żadnej akcji. Z drugiej strony, to tylko jeden mecz, a w krytyce naszej reprezentacji podążamy często od ściany do ściany. Proszę ode mnie nie wymagać, abym ja również wtapiał się w ten trend. Na poważną analizę dokonań trenera Brzęczka przyjdzie czas - zapowiada.

 

Sternik polskiej piłki wskazuje na fakt, że po porażkach krytyka spada tylko na głowę trenerów.

 

- Obserwuję jednak jedno niebezpieczne zjawisko. Oczywiście, ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że trener jest odpowiedzialny za wiele aspektów, ale powiedzmy sobie szczerze: jeżeli piłkarze mają słabszy dzień, grają prawie na stojąco, to przerzućmy część odpowiedzialności również na nich - apeluje Boniek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ostre słowa o reprezentacji Polski. "Włosi zagrali z nami jak z frajerami"

 

- Muszę powiedzieć, że w Reggio Emilia przegraliśmy po fatalnym meczu, ale Anglia również poległa z Belgią 0-2 i nikt na Wyspach nie żąda głowy trenera po jednym meczu. Nie będziemy zmieniać selekcjonera po każdym nieudanym meczu - to droga donikąd - uważa.

 

Zbigniew Boniek polemizuje też z tymi, którzy twierdzą, iż mamy najlepsze pokolenie piłkarskie od dawna.

 

- Słyszę często opinię, że mamy najlepszą reprezentację jeśli nie w historii, to od 1974 czy 1982 r. Dochodzę do wniosku, że mamy na pewno najbogatszą w historii reprezentację, gdyż wszyscy jej członkowie grają w dobrych, zachodnich klubach. Na niektórych, ważnych w piłce pozycjach mamy jednak olbrzymi niedosyt, więc nie do końca bym się zgodził z tymi zachwytami nad naszym potencjałem - punktuje prezes PZPN-u.

 

Dodaje także: - Ja patrzę na grę kadry spokojnie i daleko idących wniosków po 90 minutach nie będę wyciągał. Jest wiele rzeczy, które reprezentacja musi poprawić - twierdzi. - Proszę nie odbierać tego tak, że Boniek nabrał wody w usta. Boniek uważa, że potrzebna jest spokojna analiza, spojrzenie z boku.

 

- Proszę się też nie obawiać, jeśli zajdzie konieczność podjęcia drastycznych decyzji, to ja się ich nie będę obawiał. Na razie jednak trzeba walczyć, a nie płakać, bo taka jest piłka - powiedział Zbigniew Boniek.

 

Zobacz także na INTERIA.pl.

MiBi, Interia
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Francja - Chile. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie