EBL: HydroTruck pokonał Kinga, MKS lepszy od Polpharmy

Koszykówka
EBL: HydroTruck pokonał Kinga, MKS lepszy od Polpharmy
fot. Cyfrasport
Marcin Piechowicz trafił sześć trójek, a jego HydroTruck Radom pokonał Kinga Szczecin.

Marcin Piechowicz trafił sześć trójek, a jego HydroTruck Radom pokonał Kinga Szczecin 83:73 w 14. kolejce Energa Basket Ligi. Z kolei MKS Dąbrowa Górnicza pokonał na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański 99:91 w zaległym spotkaniu 10. kolejki.

HydroTruck nieźle rozpoczął to spotkanie i po trafieniu Jabariego Hindsa prowadził nawet 8:3. Dzięki serii 6:0 inicjatywę na chwilę przejął King, ale ciągle świetnie radził sobie Hinds i to gospodarze prezentowali się lepiej. Później jednak do remisu doprowadził Michael Fakuade, a dzięki świetnemu fragmentowi Jakuba Schenka i Dustina Ware’a po 10 minutach było 23:17 dla przyjezdnych. W drugiej kwarcie radomianie swoje pierwsze punkty zdobyli po blisko czterech minutach, a zespół trenera Łukasza Bieli uciekał już na 10 punktów. Bardzo aktywny starał się być jednak Roberts Stumbris, a gdy dodatkowo zaczął trafiać Dayon Griffin, to HydroTruck zbliżył się nawet na cztery punkty! Zagranie Fakuade ustawiło wynik spotkania po pierwszej połowie na 38:32.

 

ZOBACZ TAKŻE: EBL: GTK Gliwice pozyskało nowego rozgrywającego

 

Również w kolejnej części spotkania drużyna trenera Roberta Witki starała się być blisko rywali, w czym pomagały trójki Robertsa Stumbrisa i Marcina Piechowicza. Po późniejszej serii 7:0 i świetnych trafieniach Jakuba Schenka szczecinianie uciekali jednak nawet na 13 punktów. Po 30 minutach było 63:51. Zespół z Radomia nie zamierzał się poddawać i w kolejnej części meczu ponownie odrabiał straty - dzięki rzutom z dystansu Ostojicia, Piechowicza i Zegzuły zbliżył się na zaledwie trzy punkty! Piechowicz się nie zatrzymywał i dzięki jego kolejnej trójce to HydroTruck zdobywał przewagę. Później niezwykle ważne rzuty trafiał dodatkowo Hinds, a King nie potrafił tego zatrzymać. Ostatecznie radomianie zwyciężyli 83:73.

 

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Jabarie Hinds z 22 punktami, 3 zbiórkami i 4 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Michael Fakuade z 20 punktami, 10 zbiórkami i 4 asystami.

 

HydroTruck Radom - King Szczecin 83:73 (17:23, 15:15, 19:25, 32:10)

 

HydroTruck Radom: Jabarie Hinds 22, Marcin Piechowicz 18, Roberts Stumbris 15, Danilo Ostojic 8, Filip Zegzuła 7, Brett Prahl 7, Dayon Griffin 4, Daniel Wall 2, Aleksander Lewandowski 0.

 

King Szczecin: Michael Fakuade 20, Thomas Davis 13, Jakub Schenk 13, Dustin Ware 10, Mateusz Zębski 7, Adam Łapeta 6, Cleveland Melvin 2, Mateusz Bartosz 2, Dominik Wilczek 0.

MKS lepszy od Polpharmy

Początek meczu był bardzo wyrównany i toczył się w rytmie kosz za kosz. Dopiero później, dzięki kolejnym trafieniom Elijaha Wilsona oraz Andy’ego Mazurczaka goście zdobyli cztery punkty przewagi. Polpharma ciągle była jednak blisko, a po trójce Jamesa Washingtona wychodziła na prowadzenie. Gospodarze popełniali jednak sporo strat, a na parkiecie pojawił się Milivoje Mijović. Dzięki niemu po 10 minutach było 31:24 dla przyjezdnych. W drugiej kwarcie MKS utrzymywał przewagę, bo swoje rzuty trafiali Michał Nowakowski i Vytenis Cizauskas. Starogardzianie ciągle notowali małe ofensywne zrywy, ale całkowicie nie radzili sobie z Nowakowskim, który miał sporo swobody. Po trafieniu Mazurczaka dąbrowianie uciekali na dziewięć punktów, a po pierwszej połowie prowadzili ostatecznie 53:46.

 

W trzeciej kwarcie dzięki trafieniu Lee Moore’a zespół trenera Alessandro Magro uciekał nawet na 10 punktów. Gospodarze zaczęli na to reagować, a Trevon Allen zmniejszył tę różnicę o połowę. Świetnie grał ciągle Cizauskas, a dodatkowo swoje robił Mazurczak - to wszystko sprawiało, że MKS miał wszystko pod kontrolą. Po 30 minutach prowadził 74:65. W kolejnej części spotkania starogardzianie jeszcze “kąsali” rywali, a po trójce Jacka Jareckiego przegrywali tylko pięcioma punktami. Przyjezdni odpowiedzieli serią 8:0 i ponownie mogli być spokojni o wynik. W ważnych momentach trafiali Wilson oraz Cizauskas, a to utrzymywało pewną przewagę dąbrowian. Ostatecznie MKS w ważnym meczu na dole tabeli EBL zwyciężył 99:91.

 

W ekipie gości najlepszym strzelcem był Michał Nowakowski z 19 punktami i 7 zbiórkami. W drużynie gospodarzy wyróżniał się Joe Furstinger z 28 punktami, 6 zbiórkami i 2 asystami.

 

Zaległy mecz 10. kolejki: Polpharma Starogard Gd. - MKS Dąbrowa Górnicza 91:99 (24:31, 22:22, 19:21, 26:25)

 

Polpharma Starogard Gd.: Joe Furstinger 28, Trevon Allen 15, Steven Haney 13, Peter Olisemeka 10, James Washington 9, Jacek Jarecki 9, Sebastian Kowalczyk 7, Grzegorz Surmacz 0.

 

MKS Dąbrowa Górnicza: Michał Nowakowski 19, Vytenis Cizauskas 17, Elijah Wilson 15, Milivoje Mijovic 15, Lee Moore 14, Andrzej Mazurczak 14, Jakub Motylewski 5, Marek Piechowicz 0, Michał Kroczak 0.

agb, plk.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie