Jakie są uzależnienia Karola Kłosa? "Nawet się z tym nie kryję"
Jest na pewno jednym z najaktywniejszych siatkarzy w mediach społecznościowych. Cieszy się z małych rzeczy i lubi rozmawiać z ludźmi. Tym razem Karol Kłos opowiedział kibicom o aktywności w internecie, hotelowych tajemnicach, a także zdradził swoje uzależnienia. - Jednym z nich są media społecznościowe, ale nie ukrywam tego. Sprawdzam powiadomienia, sprawdzam, jak tam kolejne posty czy wideo się kliknęły. - powiedział środkowy PGE Skry Bełchatów.
Dokładnie 32 dni przerwy mieli siatkarze Skry w rywalizacji w PlusLidze. Po tym, jak wykryto w ich drużynie zakażenia COVID-19, ekipa z Bełchatowa odbyła kwarantannę, bądź samoizolację. Jak ten czas spędził środkowy reprezentacji Polski? - Poruszaliśmy się trochę, w trakcie oczekiwania na wyniki testów. Z koronawirusem nie ma żartów i jak ktoś jest chory to lepiej się nie przeciążać i nie przesadzać z treningami nawet takimi domowymi, więc musieliśmy po prostu czekać na wyniki badań. Ci, którzy byli negatywni, mogli zacząć się ruszać ci, którzy byli pozytywni, ale lepiej się czuli, także mogli się włączyć do treningu. W sumie szybko nam to zleciało pod okiem naszego trenera od przygotowania Maćka i trenera Mieszka. To było dobre, bo człowiek zawsze się lepiej czuje, jak się trochę porusza. Lepiej się żyje i myśli po takim wysiłku - przyznał Kłos.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Siatkówka to jego całe życie. A social media to uzależnienie? - Chyba tak. Jestem trochę uzależniony, ale nie ukrywam tego. Sprawdzam powiadomienia, sprawdzam, jak tam kolejne posty czy wideo się kliknęły, to jest miłe. Nie przejmuję się, jak coś "nie siądzie". Lubię mieć kontakt z ludźmi - nie nazywam ich fanami, po prostu lubię rozmawiać z ludźmi. Nie mam sztabu ludzi, to zawsze ja odpisuję na wszystkie wiadomości. To jest fajne i social media mi to umożliwiają. Ten bezpośredni kontakt to jest to - zaznaczył środkowy.
ZOBACZ TAKŻE: Szokująca porażka PGE Skry! Siatkarze Cuprum bezlitośnie wykorzystali słabość rywali
Mistrz świata z 2014 jest bardzo ważnym elementem reprezentacji Polski. Z którym kadrowiczem związane są jego najciekawsze wspomnienia po tych 11 latach występów w biało-czerwonej koszulce? - Tak się nie da. Było tylu ludzi, z którymi dzieliłem pokój. Najpierw mieszkałem z Pawłem Zatorskim, później z Kubą Kochanowskim, Rafałem Buszkiem, Bartkiem Kurkiem. Na pewno jeszcze o kimś zapomniałem, ale tych osób i wspomnień jest tyle, że nie sposób wszystko zapamiętać. Wśród zawodników jest wiele różnych i fajnych charakterów. Tworzymy fajną drużynę i nie da się powiedzieć, że z kimś są najciekawsze. Wiele osób się przewinęło przez mój pokój. Gdy zapada zmrok i jesteś z kimś w jednym pomieszczeniu, to porusza się różne tematy, nie tylko sportowe - zakończył Kłos.
Przejdź na Polsatsport.plWyświetl ten post na Instagramie.