Michał Cieślak przed Polsat Boxing Night: Wracam po swoje
Czas na piątą galę Polsat Boxing Night, która odbędzie się 5 grudnia. W walce wieczoru Michał Cieślak (19-1 KO, 11 KO) skrzyżuje rękawice z Taylorem Mabiką (19-6, 8 KO). Na kilkanaście dni przed pojedynkiem z Gabończykiem polskiego pięściarza odwiedziła kamera Polsatu Sportu przed którą przyznał, że czuje głód walki i chce zwyciężyć w konfrontacji z najbliższym rywalem.
Michał Cieślak wraca na ring po ostatniej styczniowej walce, w której mierzył się z Ilungą Juniorem Makabu podczas gali w kongijskiej Kinszasie. Polski pięściarz miał dużo czasu na przygotowanie do nadchodzącego pojedynku i czuje już głód walki z nowym rywalem.
- Po walce z Makabu od razu wiedziałem, że wracam po swoje i muszę pracować dalej. Od tego pojedynku minęło trochę czasu, odpocząłem miesiąc i zabraliśmy się z trenerem do bardzo ciężkiej pracy. W międzyczasie były narodziny mojego syna. To bardzo ważne wydarzenie w moim życiu, ale poza tym cały czas ciężko pracowałem. Będę przygotowany na najlepszego Mabikę i tak jak do każdej walki przygotowuję się na sto procent. Mam dwóch, nieraz trzech sparingpartnerów, więc solidnie mnie obciążają. Czuję się bardzo dobrze i czuję głód walki - powiedział Michał Cieślak.
Zobacz także: Przemysław Krok: Chcemy doprowadzić Michała Cieślaka do walki o mistrzostwo świata i kilku obron
Taylor Mabika to pięściarz, który ma na swoim koncie pojedynek z innym Polakiem - Mateuszem Masternakiem. „Master” pokonał Gabończyka we wrześniu tego roku.
- Oglądałem pojedynek Mabiki i Masternaka. Tam też mu się postawił, było chyba 10 rund i na takiego Mabikę się szykuję. To zawodnik schowany, bije zza podwójnej gardy, jest za nią szczelnie schowany. Ładnie kontruje. To jest boks, więc ja muszę wyjść i przede wszystkim robić swoje - dodał polski pięściarz.
Jak podkreśla sam Cieślak nie jest to walka na przetarcie, ponieważ Mabika jest niezwykle silnym rywalem.
- Nie lekceważę żadnego przeciwnika i nie mogę powiedzieć, że to walka na przetarcie, bo Mabika jest dobrym i groźnym rywalem. Wiadomo, że aspiracje są wyższe, a ja ciągle celuję w ten pas mistrza świata. Będę do tego dążył - zakończył Cieślak.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl