Paweł Trybała przed debiutem w FEN: Jestem naładowany jak elektrownia atomowa
Podczas sobotniej gali FEN 31 do klatki wejdzie Paweł Trybała (6-3, 6 KO, 0 SUB). W debiucie dla tej organizacji zmierzy się z Łukasz Borowskim (4-8, 2 KO, 1 SUB). - Chcę, aby odszczekał wszystkie obelgi, które padły w moim kierunku. Mam zamiar dać mu lekcję pokory i nauczyć manier - przyznał "Trybson".
Jakub Borowicz: Jak samopoczucie przed galą FEN 31?
Paweł Trybała: Czuje się świetnie. Jestem naładowany jak elektrownia atomowa. Odpoczywałem przez weekend. W ostatnim tygodniu robiłem lekkie treningi. Postawiłem na dynamikę, szybkość i świeżość. Nie mogę doczekać się pojedynku. Wejdę do klatki z ogromną energią. Będzie iskrzyło. Czekają nas grzmoty.
Wielu powątpiewało, że w ogóle dojdzie do tej walki. Znamy historię. Już kilka razy miał odbyć się pojedynek z Twoim udziałem. Teraz wyglądasz na zdrowego. Przede wszystkim widać jednak, że jesteś w dobrej formie fizycznej. Rozumiem, że formalnością jest to, co się wydarzy w sobotę w klatce.
Prawdopodobnie były to najcięższe przygotowania w mojej karierze. Dawałem z siebie dwieście procent. Codziennie rano wstawałem z wielką motywacją. Wiedziałem, że muszę wykonać porządną robotę. Nie obijałem się. Mało tego. Wielu kibiców zwątpiło, że zadebiutuję w organizacji FEN. Tak wyszło. Nie wiem dlaczego. Siły wyższe chciały, żeby nie walczył na poprzednich galach. Jednym razem uszkodziło się ciało. Przechodziłem dwie operacje. Skręciłem również kostkę. Ci, którzy zarzucają mi, że zmyślałem - to mogę im to udowodnić, że tak nie było. Mam wszystko udokumentowane. Zacząłem także lepiej o siebie dbać. Zacząłem dwa razy w tygodniu chodzić do fizjoterapeuty, nawet jeśli nic mi nie dolegało. Dokładałem sobie dodatkowe ćwiczenia z trenerem od motoryki Łukaszem Bortem. Jestem w dobrej formie. Przepracowałem okres przygotowawczy najlepiej, jak się dało. Czuję moc!
ZOBACZ TAKŻE: Daniel Rutkowski przed FEN 31: Przygotowania przebiegły zgodnie z planem
Kilka dni temu miałeś po raz pierwszy okazję spotkać się z Łukaszem Borowskim, który będzie Twoim przeciwnikiem. Czy odczuwałeś dodatkowe emocje, kiedy spojrzałeś na gościa, który kilkukrotnie Ci ubliżał i Cię zaczepiał.
Podniosło mi się trochę ciśnienie. Staram się już jednak być bardziej opanowanym człowiekiem. Teraz jestem bardziej stanowczy. Myślę, że nie ma sensu robić niepotrzebnego kociołka przed sobotnią walką. Chcę, aby Borowski odszczekał wszystkie obelgi, które padły w moim kierunku. Mam zamiar dać mu lekcję pokory i nauczyć manier. Jako trener swojego klubu nie powinien w taki sposób się zachowywać. Mam wielką motywację, od samego początku przygotowań, aby dać mu w kość.
Cała rozmowa z Pawłem Trybałą w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl