Daniel Rutkowski: Nie mam pretensji do rywala — fot. Facebook

- Wiem, że Adrian zrobił wszystko, co mógł. Nie mam do niego pretensji. Takie jest życie. To on więcej traci niż ja, ale oczywiście szkoda, że nie jest to walka mistrzowska - powiedział Daniel Rutkowski, który na gali FEN 31 zmierzy się z Adrianem Zielińskim.

Igor Marczak: Wyczekiwaliśmy tej walki, ale kiedy ona nadeszła, to nie będzie ona tą mistrzowską. Czujesz lekki zawód?

Daniel Rutkowski: Wiem, że Adrian zrobił wszystko, co mógł. Nie mam do niego pretensji. Takie jest życie. To on więcej traci niż ja, ale oczywiście szkoda, że nie jest to walka mistrzowska. Minimum jest takie, że to jest walka pięć razy pięć. Mimo wszystko to powinna być walka mistrzowska.

Pozytywną stroną jest to, że ty po tej walce nadal jesteś mistrzem. Mówiłeś w ostatnich wywiadach jakie masz plany. Chcesz podbić jeszcze więcej organizacji.

Po tej walce będę mógł powiedzieć coś więcej. Oczywiście chciałbym "zaatakować" więcej federacji, jeżeli dalej będę podwójnym mistrzem.

Zobacz także: FEN 31: Zieliński nie zrobił wagi! Walka straciła rangę mistrzowską

Dla ciebie to szalony rok. Była walka w MMA, boks, pandemia. Jakbyś podsumował to wszystko, biorąc także pod uwagę tę walkę bokserską?

Przez pandemię był to chory rok. W marcu nie doszło do walki, potem boks. Jeżeli wygram sobotnią walkę w fajnym stylu, to mimo że to szalony rok, to uznam go za jeden z najlepszych w moim życiu. Czekamy zatem na sobotę.