EBL: Malcolm Jallel Rhett odchodzi z GTK Gliwice. Zostaje jednak w Polsce
Malcolm Jallel Rhett nie jest już koszykarzem GTK Gliwice. Kontrakt z koszykarzem został rozwiązany za porozumieniem stron. Zawodnik karierę będzie kontynuował w pobliskiej Dąbrowie Górniczej. Na mocy porozumienia pomiędzy klubami w pierwszym bezpośrednim meczu pomiędzy GTK a MKS Amerykanin, który ma też obywatelstwo Dominikany, nie zagra. To spotkanie już w najbliższą niedzielę.
Rhett podpisał umowę z GTK w połowie lipca tego roku. Poprzedni sezon rozpoczął w Cibonie Zagrzeb, która później zdobyła mistrzostwo Chorwacji, ale jeszcze w trakcie rozgrywek przeniósł się do PAOK-u Saloniki. Przed rozpoczęciem pandemii koronawirusa zagrał w sześciu meczach greckiego zespołu, w tym dwóch w Lidze Mistrzów. W ostatnim sezonie jego średnie wynosiły: 4,8 punktu i 4,0 zbiórki na mecz w ciągu średnio 13 minut gry.
W Gliwicach występujący na pozycjach silnego skrzydłowego lub środkowego reprezentant Dominikany miał grać zdecydowanie dłużej. Początek jego pobytu w Polsce nie należał jednak do udanych. Po dobrym debiucie w dwumeczowej grze sparingowej przeciwko MKS-owi Dąbrowa Górnicza zawodnik doznał rozległego poparzenia obu dłoni, które wykluczyły go z treningów i gry na kilka kolejnych tygodni.
ZOBACZ TAKŻE: Puchar Prezydenta Warszawy dla koszykarzy Arged BMSlam Stali
Po żmudnej rekonwalescencji Rhett zadebiutował w wyjazdowym meczu przeciwko Anwilowi Włocławek. Zagrał słabo, ale już raptem cztery dni później zaprezentował się zdecydowanie lepiej. W swoim najlepszym występie w koszulce GTK w ciągu 26 minut gry zdobył 18 punktów, zebrał 11 piłek i miał trzy asysty. Również w ostatnich spotkaniach prezentował wysoką formę, ale mimo to mierzący 206 cm wzrostu zawodnik ostatecznie opuszcza klub z Gliwic. Obie strony nie widziały możliwości dalszej współpracy i dlatego podjęły decyzję o rozstaniu za porozumieniem.
Amerykanin z dominikańskim paszportem w 10 występach W Energa Basket Lidze spędzał na parkiecie blisko 25 minut i zdobywał 11,8 punktu, miał 7,6 zbiórki i 1,6 asysty.
Przejdź na Polsatsport.pl