PKO BP Ekstraklasa: Wisła Płock zremisowała z Pogonią Szczecin
Wisła Płock bezbramkowo zremisowała z Pogonią Szczecin w zaległym meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Piłkarze Wisły, po zakończonej kwarantannie, co miało miejsce 13 dni temu, rozegrali trzy spotkania. Zaległy mecz 9. kolejki z Pogonią jest ich czwartym pojedynkiem w ciągu niecałych dwóch tygodni. Obie drużyny spotkały się 20 listopada w 1/16 Pucharu Polski. Awans, dopiero w rzutach karnych, wywalczyli zawodnicy Pogoni.
Zmiana dyrektora sportowego (Marka Jóźwiaka zastąpił Paweł Magdoń, były piłkarz Wisły) nie miała większego wpływu na ustawienie zespołu. Koniecznością stało się jednak zastąpienie kontuzjowanego Alana Urygi, miejsce w podstawowym składzie stracił także Damian Zbozień.
Z większym animuszem rozpoczęli spotkanie piłkarze Wisły. W 6. min. wykonywali już drugi rzut rożny. Giorgi Merebaszwili posłał piłkę tuż pod nogi Jakuba Rzeźniczaka, który zupełnie się tego nie spodziewał. Zaskoczony, fatalnie spudłował.
Płocczanie nacierali, spychając gości do obrony. Byli częściej przy piłce, także na połowie gości.
Zobacz także: Peter Hyballa nowym trenerem Wisły Kraków
Pogoń spróbowała zaatakować po upływie pół godziny. W 32. min. Tomas Podstawski popisał się świetnym podaniem za linię pola karnego, gdzie już czekał Kamil Drygas, ale szczecinianin nie wykorzystał wyśmienitej sytuacji.
Również w 40. min. goście mieli szansę na zdobycie gola i znów zawiódł, strzelając głową, po idealnym dograniu Luisa Maty, Kamil Drygas. Pogoń coraz śmielej poczynała sobie na połowie Wisły, kolejną dobrą sytuację w 44. min. zmarnował Adrian Benedyczak, który strzał był niecelny.
Ostatecznie po pierwszej połowie na koncie Wisły był tylko jeden celny strzał, Pogoń ani razu nie trafiła w światło bramki.
Po przerwie obie drużyny zaczęły od ataków. W 50. min. bardzo mocnym strzałem z 20. metra, ale prosto w bramkarza Pogoni, popisał się Damian Rasak, w 55. min., również w bramkarza, strzelił Alexander Gorgon. Minutę później, podobnie jak w pierwszej połowie, kiksem "popisał" się Rzeźniczak, a w 64. min. z narożnika pola karnego strzelał, nieskutecznie, Angel Garcia Cabezali. W 71. min. piłka spadła pod nogi Filipa Lesniaka, a ten próbował zaskoczyć Dante Stipicę, ale piłka wpadła w ręce szczecińskiego bramkarza.
W 85. min. Cillian Sheridan, pomagając sobie głową, wpakował nogą piłkę do siatki. Na pozycji spalonej był jednak Giorgi Merebaszwili i bramka nie została uznana.
W doliczonym czasie gry płocczanie jeszcze starali się zmienić wynik spotkania na swoją korzyść, ale obrona Pogoni była tego dnia bezbłędna.
Kolejny mecz Wisłą zagra w poniedziałek 7 grudnia z Górnikiem Zabrze, także w Płocku.
Wisła Płock - Pogoń Szczecin 0:0
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Angel Garcia Cabezali, Jakub Rzeźniczak, Milan Obradovic, Piotr Tomasik - Filip Lesniak, Dusan Lagator, Torgil Gjertsen (71 Cillian Sheridan), Damian Rasak (63 Mateusz Szwoch), Giorgi Merebaszwili - Mateusz Lewandowski (71 Dawid Kocyła).
Pogoń Szczecin: Dante Stipica - David Stec, Mariusz Malec, Benedikt Zech, Luis Mata (46 Jakub Bartkowski) - Tomas Podstawski, Michał Kucharczyk (66. Santeri Hostikka), Kamil Drygas (66 Luka Zahovic), Alexander Gorgon, Sebastian Kowalczyk (82 Adam Frączczak) - Adrian Benedyczak (82. Kacper Kozłowski).
Żółte kartki: Dusan Lagator, Jakub Rzeźniczak - Kamil Drygas.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Mecz bez udziału publiczności.
Przejdź na Polsatsport.pl