Liga Europy: Dotkliwa porażka Lecha w Lizbonie. Koniec marzeń “Kolejorza” o awansie
Liga Europy: Benfica - Lech. Gol na 1:0
Liga Europy: Benfica - Lech. Gol na 2:0
Liga Europy: Benfica - Lech. Gol na 3:0
Liga Europy: Benfica - Lech. Gola na 4:0
Filip Bednarek: Benfica to zespół, który powinien grać w Lidze Mistrzów
Liga Europy: Benfica - Lech Poznań 4:0 (Skrót meczu)
Lech Poznań bardzo słabo zaprezentował się w starciu z Benfiką. “Kolejorz” przegrał w Lizbonie 0:4 w spotkaniu fazy grupowej Ligi Europy. Tym samym podopieczni Dariusza Żurawia pogrzebali swoje szanse na wyjście z grupy.
Poznaniacy zaczęli mecz w bardzo eksperymentalnym składzie. Na ławce rezerwowych usiedli m.in. Jakub Moder, Dani Ramirez i Mikael Ishak. W ich miejsce trener Żuraw posłał do gry od pierwszej minuty Karlo Muhara, Mohammada Awwada i Nikę Kaczarawę.
Przez pierwsze kilkanaście minut meczu ani jedni, ani drudzy nie byli w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką rywala. Dopiero w 21. minucie bliska objęcia prowadzenia była Benfica. W polu karnym Darwin Nunez świetnie wyłożył piłkę Pizziemu. Portugalczyk oddał strzał, który jednak kapitalnie obronił Filip Bednarek. Chwilę później do futbolówki dopadł Nunez, lecz Urugwajczyk uderzył nad poprzeczką bramki “Kolejorza”.
W następnych minutach zawodnicy Jorge Jesusa utrzymywali się na połowie Lecha. Gospodarzom udało się trafić do siatki przy pierwszym rzucie rożnym w tym meczu. W 36. minucie spotkania z narożnika boiska zacentrował Pizzi. W polu karnym najlepiej zachował się Jan Vertonghen. Belg wygrał walkę o pozycję z Bohdanem Butko i Michałem Skórasiem, po czym oddał strzał głową, który znalazł drogę do bramki.
Kilka minut później plac gry opuścić musiał kontuzjowany Kaczarawa. Zastąpił go Ishak. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i Benfica zeszła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
ZOBACZ TAKŻE: Tymczasowy prezes Barcelony: Trzeba było sprzedać Messiego
Trzy minuty po przerwie gracze z Lizbony mogli zdobyć drugiego gola. Strzał Pizziego został jednak zablokowany przez defensorów Lecha. Niezłą akcją wicemistrzowie Polski przeprowadzili w 54. minucie gry. Została ona zakończona jednak strzałem Awwada w sam środek bramki Odiseasa Vlachodimosa.
Kilkadziesiąt sekund później piłkarze Benfiki przechwycili piłkę po nieudanym zagraniu Bednarka. Następnie dwójkową akcję przeprowadził duet Pizzi-Nunez. Urugwajczyk znalazł się w sytuacji “sam na sam”, którą bez problemów zamienił na gola i podwyższył prowadzenie Benfiki na 2:0.
Minutę później było już 3:0. Silva zagrał do pędzącego prawym skrzydłem Pizziego. 31-latek z łatwością wypracował sobie pozycję do strzału i uderzył po dalszym słupku bramki Bednarka. Bramkarz Lecha po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki.
W 68. minucie Bednarek z największym trudem obronił strzał z dystansu Evertona. Lech próbował odpowiadać pojedynczymi atakami, lecz żaden nie przyniósł skutku. Wynik meczu na 4:0 w 89. minucie strzałem z dystansu ustalił Julian Weigl. Później Lech mógł jeszcze zdobyć gola honorowego, ale dwukrotnie dobrze interweniował Vlachodimos.
Porażka z Benfiką sprawiła, że Lecha na pewno nie wystąpi wiosną w 1/16 finału Ligi Europy. Natomiast Benfica zwycięstwem nad "Kolejorzem" zapewniła sobie awans.
SL Benfica - Lech Poznań 4:0 (1:0)
Bramki: Vertonghen 36, Nunez 57, Pizzi 58, Weigl 89
Przejdź na Polsatsport.pl