MŚ piłkarzy ręcznych: Organizatorzy chcą zapełnić kibicami 30 procent trybun
Organizatorzy styczniowych mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Egipcie chcą, by kibice zapełnili 30 procent pojemności trybun. Szczegóły władze międzynarodowej federacji (IHF) mają uzgodnić podczas spotkania z premierem tego kraju.
"Będziemy jeszcze dopracowywać szczegóły, ale nie ma wątpliwości, że mistrzostwa świata się odbędą. Na dziś wszystkie drużyny mogą przyjechać do Egiptu i mam nadzieję, że nic się w tej kwestii nie zmieni" - powiedział w czwartek 76-letni szef IHF Egipcjanin Hassan Moustafa.
Wszyscy zaangażowani w organizację i przeprowadzenie turnieju w dniach 13-31 stycznia powinni zostać skupieni w tzw. bańce i ściśle przestrzegać wszelkich procedur sanitarnych. Według Moustafy, Egipt jest pod tym względem bardzo dobrze przygotowany.
Zobacz także: LM piłkarzy ręcznych: Siedmiu graczy Vive zakażonych. Mecz z PSG przełożony
Ekipy sportowe, sędziowie czy dziennikarze przed przylotem do Egiptu będą musieli wykazać się negatywnym testem na obecność w organizmie COVID-19. W trakcie turnieju będą mogli przemieszczać się tylko między hotelem a halami, w których rozgrywane będę mecze.
"Każdy, kto naruszy regulamin, zostanie wykluczony z turnieju. To surowa sankcja, ale konieczna" - zapowiedział Moustafa.
Impreza ma się odbyć w dniach 14-31 stycznia. Reprezentacja Polski wystąpi w niej dzięki "dzikiej karcie". 15 stycznia w Kairze zmierzy się z Tunezją, dwa dni później z Hiszpanią, a na zakończenie pierwszej rundy 19 stycznia z Brazylią.
Tytułu będą bronić Duńczycy.
Przejdź na Polsatsport.pl