Michał Cieślak: Od ostatniej walki dużo ćwiczyłem. Będę chciał się bawić boksem
Walką wieczoru na gali Polsat Boxing Night 9 będzie pojedynek Michała Cieślaka (19-1, 13 KO) z Taylorem Mabiką (19-6-2, 10 KO). Faworytem tego starcia jest Polak, choć jego ostatnia batalia w Kinszasie zakończyła się pierwszą porażką w karierze. - Długo nie boksowałem. Od poprzedniej walki, którą stoczyłem w Demokratycznej Republice Konga, dużo ćwiczyłem. W sobotę będę chciał się bawić boksem - stwierdził Cieślak.
Artur Łukaszewski: Właściwie za chwilę stoczysz walkę z Taylorem Mabiką. Domyślam się, że jesteś w stuprocentowej formie.
Michał Cieślak: Musi być forma i myślę, że jest. Zaliczyłem wagę. Pozostaje mi ładować baterie. Teraz mi się wyluzować i odpocząć przed walką. W sobotę czeka mnie robota do wykonania.
Miałeś okazję posłuchać, co rywal mówi o Tobie? Zaczepiał Cię? Jak wygląda sytuacja między Wami?
Nie wiem. Nie słuchałem, co miał na mój temat do powiedzenia. W sobotę wejdę do ringu i chcę zrobić swoje.
ZOBACZ TAKŻE: Taylor Mabika gotowy na każdy scenariusz
Gabończyk jest rywalem, którego trudno trafić. Zamyka się. Może nawet rzadko oddaje. Co zrobić, żeby zachęcić go do otworzenia się w ringu? Chcesz go sprowokować? Jaką masz koncepcję?
Zobaczymy jak to wyjdzie. Pewien plan na niego mam.
Mabika zazwyczaj nie przegrywa przed czasem. Z kolei Ty lubisz tak wygrywać. Myślę jednak, że nie ma sensu na siłę nastawiać się na taki scenariusz?
Z pewnością niczego na siłę nie będę robił. Długo nie boksowałem. Od ostatniej walki, którą stoczyłem w Demokratycznej Republice – dużo ćwiczyłem. W sobotę będę chciał się bawić boksem.
Cała rozmowa z Michałem Cieślakiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl