Diogo Jota kolejnym kontuzjowanym piłkarzem Liverpoolu
Kolejna zła wiadomość dla Juergena Kloppa i fanów Liverpool. Kontuzje nie omijają w tym sezonie mistrzów Anglii, a kolejnym poszkodowanym piłkarzem jest robiący furorę od momentu transferu Diogo Jota. Portugalczyk może pauzować nawet kilka tygodni.
Jota przeniósł się z Wolverhampton do Liverpoolu we wrześniu tego roku za około 45 milionów euro. Bardzo szybko zaczął się spłacać. Pod koniec listopada został pierwszym piłkarzem w historii "The Reds", który strzelał gola w czterech kolejnych spotkaniach ligowych na własnym stadionie. Zdążył też skompletować hat-tricka w spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Atalancie.
Dla wielu miał być tylko uzupełnieniem tercetu Mohamed Salah - Roberto Firmino - Sadio Mane, tymczasem Klopp kilka razy spróbował Portugalczyka w ustawieniu razem z tą trójką. Niestety, w najbliższym czasie Jota swojego dorobku (17 spotkań, dziewięć trafień) nie poprawi. Wszystko przez kontuzję, jakiej nabawił się podczas środowego meczu Ligi Mistrzów przeciwko Midtjylland. Portugalczyk zszedł boiska w 87. minucie, narzekając na ból kolana.
Zobacz także: Juergen Klopp zmienił zdanie na temat VAR. "Początkowo byłem jego zwolennikiem"
Pierwsze doniesienia mówiły nawet o dziesięciu miesiącach przerwy. To z pewnością byłaby straszna informacja zarówno dla piłkarza, jak i fanów "The Reds". Najnowsze komunikaty są nieco lepsze. Portugalski "Record" informuje o dziesięciu tygodniach pauzy Joty. Nie są to jednak oficjalne dane, tak więc przerwa może być znacznie dłuższa.
Nie są to pierwsze problemy zdrowotne Liverpoolu w tym sezonie. Na dłużej lub krócej wypadali już Virgil van Dijk, Joe Gomez, Alisson, Fabinho, James Milner, Trent Alexander-Arnold, Thiago Alcantara, Xherdan Shaqiri, Alex Oxlade-Chamberlain czy Konastantinos Tsimikas.