PlusLiga: Zemsta Śliwki. Za cios w twarz odwdzięczył się chytrym blokiem
Pech Al Hachdadiego. Piłka lecąca w aut trafiła go w stopę!
Piłką prosto w twarz Śliwki! (WIDEO)
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3. Skrót meczu
To był mecz pod znakiem bitwy Aleksandra Śliwki i Mohammeda Al Hachdadiego. Zainicjował ją Marokańczyk, a polski przyjmujący nie pozostał mu dłużny, na co... sam otrzymał odpowiedź. Mowa o niedzielnym starciu Jastrzębskiego Węgla i Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn Koźle, zakończonym kolejną wygraną podopiecznych Nikoli Grbicia.
Wszystko zaczęło się już w pierwszym secie, kiedy piłka po ataku siatkarza Jastrzębskiego Węgla trafiła w twarz mistrza świata. Obyło się bez poważniejszej kontuzji, ale nie bez... rewanżu.
ZOBACZ TAKŻE: Poważna kontuzja byłej gwiazdy Resovii, a na dodatek COVID!
Dwa sety później pod siatką gospodarzy obserwowaliśmy ogromne zamieszanie, w którym uczestniczył właśnie Al Hachdadi. Atakował Michał Szalacha, nadziewając się na ręce Śliwki. Siatkarz ZAKSY może mówić o sporym szczęściu, bo piłka odbita od jego bloku leciała w aut, ale tam natrafiła na stopę stojącego w niefortunnym miejscu Marokańczyka. 29-latek odpłacił się za to kilka akcji później, ustrzelając z zagrywki przyjmującego gości. Tym razem "tylko" w rękę.
Ostatecznie spotkanie padło łupem mistrzów Polski, co oznacza, że w tym sezonie nie przegrali jeszcze meczu. Podopieczni trenera Grbicia stracili tylko jeden punkt, w grudniowym starciu z PGE Skrą Bełchatów.
Niedzielna akcja zakończona uderzeniem w twarz siatkarza ZAKSY to nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. W jednym z meczów siatkarskiej Ligi Mistrzów rozgrywanych w minionym tygodni ucierpiał rozgrywający Benjamin Toniutti. Na szczęście - podobnie jak w przypadku Śliwki - zakończyło się bez większych obrażeń.
Przejdź na Polsatsport.pl