Angel Trinidad de Haro o "swoim" Knack Roeselare: To mocna drużyna!
VERVA Warszawa ORLEN Paliwa rozpoczyna walkę w CEV Lidze Mistrzów. Pierwszym rywalem siatkarzy Andrei Anastasiego będzie Knack Roeselare. Zespół wicemistrzów Belgii doskonale zna rozgrywający warszawian Angel Trinidad de Haro, który grał w nim przez trzy lata. Transmisja wieczornego meczu w Polsacie Sport.
Hiszpan bronił barw Knack Roeselare w latach 2015-2018, grając obok aktualnych liderów belgijskiej ekipy, m.in. Hendrika Tuerlinckxa, Matthijsa Verhannemana i Pietera Coolmana. Czy pomagał trenerom w ustaleniu taktyki? Jak wspomina czas spędzony we Flandrii Zachodniej? Co chciałby osiągnąć w tym sezonie CEV Ligi Mistrzów? Opowiedział o tym w wywiadzie dla mediów klubowych.
Knack Roeselere znasz jak nikt inny. Jak wspominasz czas spędzony w tym klubie?
W Knack Roeselare grałem przez trzy sezony. To cenne doświadczenie, które miło wspominam. Belgia jest dobrym miejscem do życia i komfortowym do grania w siatkówkę. Najdłuższy wyjazd na mecz to zaledwie 2,5 godziny spod hali do hali. A najkrótszy… 20 minut.
W lidze belgijskiej Wasz najbliższy rywal nie ma sobie równych. W dziesięciu rozegranych meczach stracił tylko punkt.
Knack Roeselare to naprawdę mocna drużyna. Większość siatkarzy zna się tam od młodości i pracuje wspólnie wiele lat; niektórzy grają ze sobą już dziewiąty sezon. Największą siłą Knack Roeselare jest atakujący Hendrik Tuerlinckx, którego można nazwać legendą tego klubu – w końcu występuje w nim od 2008 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Mika po zabiegu rekonstrukcji więzadła. Teraz długa rehabilitacja
Cieszysz się na spotkanie z dawnymi kolegami?
Miło będzie znowu ich zobaczyć. Spędziliśmy razem 3 pełne sukcesów sezony: 3 razy z rzędu wygraliśmy Puchar Belgii i zdobyliśmy 2 mistrzostwa tego kraju.
Masz dużą wiedzę o przeciwnikach. Pomożesz sztabowi w przygotowaniu taktyki?
Jeśli trenerzy zapytają mnie o radę, z przyjemnością im jej udzielę (uśmiech).
A jak żyło Ci się w Roeselare?
Roeselare w porównaniu z Warszawą jest bardzo małym miastem. Życie tam ma jednak swoje plusy. Wszystko jest bliżej, mniej czasu przeznacza się na dojazdy, a atmosfera jest bardzo swojska. Życie tam podobało mi się jeszcze z jednego powodu: Roeselare jest świetnie położone, znajduje się w pobliżu kilku pięknych miast, m.in. Gandawy, Brugii i Ieper. W wolne dni wystarczyło wsiąść w samochód i w pół godziny dojeżdżało się do wyjątkowych miejsc, w których można było nie tylko pozwiedzać, ale także się zrelaksować.
ZOBACZ TAKŻE: Bednorz lepszy od Muzaja w "polskim" meczu
Jaki cel stawiacie przed sobą na startujące za chwilę rozgrywki?
W tym dziwnym sezonie i zupełnie nowym systemie rozgrywek nie stawiamy przed sobą żadnego głównego celu i nie mówimy o miejscach, które chcemy zająć. Będziemy skupiać się na każdym kolejnym meczu. A na boisko zawsze będziemy wychodzić z jedną myślą: zagrać jak najlepiej tylko możemy i wygrać.
Wasza forma rośnie. Wyszliście z kryzysu i wygraliście cztery mecze z rzędu.
Myślę, że z każdym kolejnym tygodniem robimy krok do przodu. Jesteśmy już dużo bardziej zgrani, nie tylko na boisku, ale również poza nim. Dzięki temu nasza gra wygląda lepiej. Wyniki są ważne, oczywiście, ale najistotniejsze jest tu, jak zareagowaliśmy na 4 porażki z rzędu. Doskonale wiedzieliśmy, że nie jesteśmy słabsi od rywali, z którymi przegrywaliśmy. Ciężko więc pracowaliśmy, dużo ze sobą rozmawialiśmy i wyszliśmy z dołka. Wygraliśmy 4 kolejne mecze, ale nie spoczywamy na laurach. Nasza gra nie jest idealna. Musimy dalej trenować i starać się poprawiać z każdym dniem.
Transmisja spotkania VERVA Warszawa Orlen Paliwa – Knack Roeselare od godziny 20:20 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl