NBA: Jeremy Lin ma grać w zespole satelickim Warriors
Mistrz z Toronto Raptors (2019) mający tajwańskie korzenie Amerykanin Jeremy Lin ma zagrać w zespole satelickim Golden State Warriors - Santa Cruz Warriors w G-League, rozgrywkach na zapleczu koszykarskiej NBA - poinformowały media w USA.
To właśnie w Golden State Lin rozpoczynał w 2010 roku karierę w najlepszej lidze świata. Rozgłos przyniósł mu sezon 2011/12. Stał się wówczas objawieniem ligi za oceanem występując barwach New York Knicks. Wybuchła tzw. Linomania, a media pisały o "Linsanity" (zbitka słów: Lin i insanity, co znaczy: szaleństwo lub obłęd).
Zobacz także: NBA: Zwiększona liczba aktywnych koszykarzy w kadrze meczowej
Urodzony w Kalifornii Lin po błyskotliwej karierze w barwach Knicks nie mógł odnaleźć dobrej formy. Grał w Houston Rockets, Los Angeles Lakers, Charlotte Hornets. Dopiero podpisanie umowy z Nets w 2016 r. pozwoliło mu na odbudowanie formy. W sezonie 2016/17 zdobywał średnio 14,5 pkt i miał 5,1 asyst, ale rozegrał tylko 36 spotkań, bo trapiła go permanentna kontuzja mięśnia nogi.
Jesienią 2017, w pierwszym meczu sezonu Brooklyn Nets zerwał więzadła rzepki i miał kolejny rok przerwy. Po powrocie do zdrowia podpisał kontrakt z Atlanta Hawks, a w lutym 2019 r. związał się z Toronto Raptors. Zagrał jedynie 27 minut w play off, ale zdobył mistrzostwo NBA z kanadyjskim zespołem i stał się tym samym pierwszym koszykarzem azjatyckiego pochodzenia z mistrzowskim pierścieniem.
W sumie absolwent Harvardu rozegrał w NBA 480 meczów zdobywając średnio 11,6 pkt i mając po 4,3 asysty. Ostatni sezon spędził w lidze chińskiej w zespole Pekin Ducks.