PKO BP Ekstraklasa: Kolejna wpadka Lecha Poznań, porażka z Wisłą Kraków
Wisła wygrała pierwsze spotkanie pod wodzą Petera Hyballi, a "złotego" gola zdobył wracający po kontuzji Jakub Błaszczykowski. Lech w fatalnym stylu zakończył rundę. W trzech ostatnich meczach wicemistrz Polski miał gonić czołówkę, a zdobył zaledwie jeden punkt.
Oba zespoły do ostatniego spotkania w tym roku przystąpiły w mocno osłabionych składach. Lista nieobecnych w ekipie "Białej Gwiazdy" liczyła osiem nazwisk, z powodu kartek zabrakło Michala Frydrycha i Macieja Sadloka, a kontuzje wyeliminowały Nikolę Kuveljicia, Vullneta Bashę, Fatosa Beciraja, Davida Niepsuja, Chucę i Kacpra Dudę.
Trener "Kolejorza" Dariusz Żuraw z nieobecnych graczy mógłby też stworzyć ciekawy zespół. Urazy wyeliminowały Mickey’ego van der Harta, Nikę Kaczarawę, Michała Skórasia, Thomasa Rogne, Filipa Szymczaka, Jana Sykorę, Mikaela Ishaka oraz Djordje Crnomarkovicia.
Na początku spotkania niewiele ciekawego działo się na boisku. Mecz próbowali ożywić… kibice, którzy pod stadionem urządzili mały pokaz fajerwerków i użyli petard hukowych. Trochę dymu dostało się do środka, ale nie na tyle, by sędzia Tomasz Kwiatkowski musiał przerywać grę.
ZOBACZ TAKŻE: PGE Stal Mielec ograła Legię Warszawa po trzech rzutach karnych
Po kwadransie pierwsi przebudzili się lechici i odważniej zaatakowali bramkę Mateusza Lisa. Zastępujący Ishaka Mohammad Awwad od czasu do czasu próbował sprawdzić dyspozycję krakowskiego golkipera, na lewym skrzydle imponował Tymoteusz Puchacz, któremu mimo trudów sezonu, nie brakowało sił do biegania.
Coraz lepiej poczynała sobie druga linia poznańskiego zespołu. Pedro Tiba i Dani Ramirez szukali swoich partnerów, brakowało jednak precyzji, ale też defensywa Wisły spisywała się bez zarzutu.
Akcje Lecha były coraz groźniejsze, w 42. minucie piłka trafiła w rękę Lukasa Klemenza w polu karnym i Kwiatkowski bez wahania pokazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki. Jednocześnie otrzymał sygnał z wozu VAR i jeszcze raz obejrzał sytuację. Ostatecznie zmienił decyzję i anulował też żółtą kartkę, którą pokazał obrońcy gości.
Gospodarze w samej końcówce pierwszej połowy mieli jeszcze dwie dobre okazje. Najpierw Ramirez kapitalnie obsłużył Puchacza ten zagrał do Jakuba Modera, ale pomocnik strzelił prosto w Lisa. Chwilę później golkiper Wisły znów nie dał się zaskoczyć po strzale Awwada i dobitce Tiby.
ZOBACZ TAKŻE: Francuzi opuszczają Legię Warszawa
Druga odsłona zaczęła się obiecująco w wykonaniu Lecha. Puchacz otrzymał podanie z głębi pola od Tiby, ale gdy wychodził na czystą pozycję, jego strzał został zablokowany. Szansę miał też Ramirez, ale nie trafił w światło bramki. Jeszcze lepszą okazję sam sobie stworzył Awwad, który ograł dwóch obrońców Wisły, ale Lis zrobił szpagat i stopą obronił strzał. Izraelski napastnik po chwili zszedł na ławkę rezerwowych, a wprowadzony za niego Hubert Sobol tylko osłabił siłę ofensywną poznaniaków.
Goście atakowali sporadycznie, ale w okresie przewagi rywala, zdobyli gola na wagę trzech punktów. Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Jakub Błaszczykowski po wymianie piłki z Felicio Brownem Forbsem, precyzyjnym strzałem pokonał Bednarka.
Chwilę później żółtą kartkę otrzymał Moder, a na ławce gospodarzy zrobiło się nerwowo. Czerwoną kartką został ukarany trener bramkarzy Michał Chamera.
Moder chciał jak najlepiej pożegnać się z Lechem, bowiem od 1 stycznia będzie występował w angielskim Brighton. Mocno angażował się w akcje ofensywne drużyny, wielokrotnie podchodził do rzutów wolnych, ale większość jego strzałów blokowali obrońcy Wisły.
W końcówce "Kolejorz" rzucił wszystkie siły pod bramkę rywala, lecz Lis bronił jak w transie i to jemu wiślacy zawdzięczają pierwsze zwycięstwo w lidze od 24 października.
Lech Poznań - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
Bramka: Jakub Błaszczykowski 67
Żółte kartki: Jakub Moder - Yaw Yeboah
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Mecz bez udziału publiczności.
Lech Poznań: Filip Bednarek - Bohdan Butko, Lubomir Satka, Tomasz Dejewski, Wasyl Krawec - Jakub Kamiński (62. Filip Marchwiński), Pedro Tiba, Dani Ramirez, Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz (68. Alan Czerwiński) - Mohammad Awwad (62. Hubert Sobol).
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Dawid Szot, Lukas Klemenz, Adi Mehremic, Łukasz Burliga (85. Dawid Abramowicz) - Jean Carlos Silva (53. Jakub Błaszczykowski), Patryk Plewka, Stefan Savic, Georgij Żukow, Yaw Yeboah - Felicio Brown Forbes (85. Aleksander Buksa).
Przejdź na Polsatsport.pl