Artur Boruc zostanie w Legii na kolejny rok? "Może być jak Buffon"
Wiele wskazuje na to, że obecny sezon może nie być ostatnim, jaki Artur Boruc spędzi broniąc barw Legii Warszawa. Według najnowszych informacji, bramkarz nie zamierza jeszcze "zawieszać rękawic na kołku" i rozważa kontynuowanie kariery przy ulicy Łazienkowskiej.
Artur Boruc został ściągnięty do Legii przed początkiem sezonu 2020/2021, by wypełnić lukę po Radosławie Majeckim, który znakomitą postawą między słupkami stołecznej ekipy zapracował sobie w zeszłym sezonie na transfer do AS Monaco. Dla 40-letniego zawodnika równało się to z powrotem na Łazienkowską po 15 latach gry w zagranicznych ligach.
Początkowo miał bronić dostępu do bramki legionistów przez jeden sezon, po którym najbardziej prawdopodobne wydawało się zakończenie kariery, jednak ze względu na dobrą postawę, pojawił się temat przedłużenia kontraktu o kolejny rok.
- Rozmawiałem z nim i pytałem, jakie ma plany odnośnie dalszej kariery sportowej. Czy chce ją zakończyć po tym sezonie, czy jest gotowy, by jeszcze trochę pobronić. Odpowiedział mi jasno: "trenerze, wszystko zależy od zdrowia. Jeżeli ono dopisze i ktoś będzie mnie chciał, to mogę grać dłużej" - powiedział trener legionistów Czesław Michniewicz, cytowany przez serwis TVP Sport.
Zdaniem szkoleniowca, Boruc mógłby być dla Legii kimś, kim dla Juventusu jest Gianluigi Buffon.
- Cieszy mnie jego podejście, zaangażowanie, ale też, a może przede wszystkim, forma sportowa. Potrafię sobie wyobrazić, że Artur będzie dla Legii kimś takim, jak Buffon dla "Starej Damy". Że wciąż będzie grał po 40. roku życia. Nie wiem, czy w każdym meczu, bo przecież mamy też młodego Cezarego Misztę, który jest szykowany na zastępcę Boruca. Liczę, że wiele się od niego nauczy - dodał Michniewicz.
Boruc opuścił Legię na rzecz Celtiku Glasgow w 2005 roku. Później bronił barw takich klubów jak ACF Fiorentina, Southampton FC i AFC Bournemouth.
Cezary Kowalski: Legia w obecnym składzie nie gwarantuje obrony tytułu
Teraz walczy z Legią o kolejne mistrzostwo Polski. Na przestrzeni 13 spotkań skapitulował 15 razy, czterokrotnie zachowując czyste konto. Po 14 seriach Ekstraklasy legioniści zajmują pierwsze miejsce w tabeli, jednak Boruc nie będzie dobrze wspominał ostatniego spotkania, w którym jego drużyna przegrała na własnym stadionie 2:3 z beniaminkiem PGE FKS Stalą Mielec. Wszystkie gole dla gości padły po rzutach karnych.
Przejdź na Polsatsport.pl