Kim jest Youssoufa Moukoko? Ma tylko 16 lat, a już strzela gole w Bundeslidze!
Youssoufa Moukoko z Borussi Dortmund stał się w piątkowy wieczór najmłodszym strzelcem bramki w historii Bundesligi, mając 16 lat i 28 dni, a wcześniej - mając 16 lat i 2 dni najmłodszym piłkarzem w historii tej ligi. To pierwsze dwa rekordy tego „dzieciaka” w dorosłej piłce i patrząc na jego rozwój trudno oprzeć się wrażeniu, że nie ostatnie.
Reprezentant niemieckiej kadry U’20, określany już mianem „cudownego dziecka” jest przykładem na to, jak szybko przy dzisiejszych metodach, talencie i planowaniu kariery można przygotować zawodnika do ogromnych wyzwań dorosłej piłki nożnej.
Już kilkanaście lat temu w Borusii Dortmund debiutował w Bundeslidze 16-letni Nuri Sahin, który był jednym z ważniejszych piłkarzy „złotej jedenastki” Jürgena Kloppa i dzierżył tytuł najmłodszego do jesieni sezonu 20/21. W BVB zawsze stawiano na młodzież i dzisiaj takowa rządzi, bo tacy zawodnicy jak Sancho, Haaland, mający po 20 lat, ale grający już kolejny sezon w seniorach, czy Reina lub Bellingham, czyli również nastolatkowie, są podstawowymi wyborami trenerów.
Również Kai Havertz, który w wieku 17 lat debiutował w barwach Bayernu Leverkusen, czy jego następca Florian Wirtz są przykładami na to, że dzisiaj wiek nie gra roli w kwestii czy jest się gotowym na rywalizację na najwyższym poziomie. Od kilku lat wyraźnie zatraciła się różnica między doświadczeniem i młodzieńczą fantazją. Dzisiaj grają najlepsi, obojętnie czy mają grubo powyżej 30-tki czy dopiero wytarli „mleko matki” spod nosa.
ZOBACZ TAKŻE: "Lewandowski naprawdę był przeciętnym piłkarzem w skali... Mazowsza"
Moukoko, bo o nim chciałem pisać, to jednak zawodnik wyjątkowy. W 2014 roku przyjechał do Niemiec, z Kamerunu do Hamburga, gdzie pracował już jego ojciec. W Afryce grał jedynie na ulicach i przed domem, ale już wtedy miał marzenia aby zostać wspaniałym piłkarzem.
Dopiero w portowym mieście Hamburg trafił do FC St. Pauli, które znane jest z bardzo dobrej pracy z dziećmi i młodzieżą. Trafił tam przez przypadek, gdyż pojechał na trening nieumówiony, a widząc dzieciaki grające „gierkę” treningową zapytał czy może też spróbować. Jeden z pracowników klubu chciał odesłać go do domu, ale przeciwna była temu jedna z trenerek i pozwoliła mu przyjść na kolejny trening.
Wtedy jego talent od razu wpadł w oko trenerom. Jako 11-latek zadebiutował w C-juniorach, w których grać mogą dzieci do lat 14-stu. W 13 meczach strzelił 23 bramki, co zwróciło na niego uwagę największych klubów i tak w sezonie 2016/17 trafił do BVB. To był początek piłkarskiej histerii wokół tego „młokosa”, w W zakończonej ustanowieniem rekordu z tego sezonu, o którym było już wyżej.
W barwach żółto-czarnych Moukoko bił kolejne rekordy. W swoim drugim sezonie w juniorach Dortmundu strzelił 40 bramek w 28 meczach. Bramka dająca zwycięstwo w finale mistrzostw Niemiec B-juniorów z Bayernem Monachium zwróciła uwagi na niego wszystkich kibiców w Niemczech.
Po kolejnym sezonie z rekordem strzeleckim „złotego chłopca” mającego wówczas 13 lat, a grającego z grupami wiekowymi 17-latków, przesunięto do 19-latków. U’19 Borusii Dortmund grało w tym sezonie w UEFA Youth League, co pozwoliło chłopakowi zadebiutować na arenie międzynarodowej i pobić kolejny rekord najmłodszego gracza w historii tych rozgrywek i oczywiście najmłodszego strzelca bramki.
Patrząc na niego można zauważyć nie tylko wyszkolenie techniczne, ale przede wszystkim szybkość, bardzo dobrą fizyczność pozwalającą mu na konkurowanie z dużo starszymi zawodnikami. Gra obiema nogami, instynkt strzelecki i szukanie najszybszej i najprostszej drogi do bramki to jego wielkie atuty. Potrzebuje naprawdę niewielu sytuacji aby strzelić gola, co od lat wyróżnia go na tle każdego zespołu, w którym gra.
Oczywiście splendor, jaki spływa zewsząd na niego dla wielu jest pretekstem do krytyki, nie pod adresem piłkarza, ale bardziej osób z jego otoczenia oraz klubu. Jednak patrząc na to, jak klub Łukasza Piszczka pracuje z młodymi zawodnikami, których w tym klubie nigdy nie brakowało i brakować nie będzie jestem spokojny o Moukoko.
Przykłady Haalanda, wokół którego od kliku sezonów również dzieje się bardzo wiele, Sancho, czy dziś grającego już w FC Barcelona Dembele potwierdzają, że ten BVB umie i potrafi zaopiekować się takimi graczami. Sam zawodnik również wydaje się twardo stąpającym po ziemi młodym człowiekiem, który zdaje się ma świadomość całej sytuacji. „Wstaję codziennie o 6:45, aby o 7:00 być na siłowni, na której jestem do 9:00. Potem mamy o 10:30 trening z zespołem, następnie jest czas na jedzenie i odpoczynek, aby o 15:30 być gotowym na drugi trening, po którym idę również na siłownię. Rodzisz się z talentem, ale sam talent nie wystarczy, bo by go w pełni wykorzystać trzeba nad nim codziennie pracować” powiedział w jednym z wywiadów najmłodszy debiutant w historii 1.BL, który cały czas mieszka w internacie BVB.
Statystyki Moukoko w juniorach BVB:
Zespół Mecze Bramki Asysty
U19 25 47 10
U17 56 90 16
U19 7 4 1
Przejdź na Polsatsport.pl