Śliwka drażnił Kochanowskiego. "Wysyłał mi smsy, żebym dał mu spokój"
Co robią siatkarze podczas kwarantanny? Zdradził to przyjmujący Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Aleksander Śliwka. Jak przyznał, tęsknota za grą doskwierała mu do tego stopnia, że w efekcie przeszkadzał środkowemu ekipy Jakubowi Kochanowskiemu. - Wysyłał mi smsy, żebym dał mu spokój - śmiał się w wywiadzie na kanale Polskiej Siatkówki.
Mistrzowie Polski podobnie jak inne ekipy jesienią zmagali się z zakażeniami. Najpierw pauzowali w połowie października, a potem w listopadzie. Dla przyzwyczajonych do ruchu i częstych treningów siatkarzy to nie był łatwy okres, o czym najlepiej przekonał się reprezentant Polski.
- Podczas dwutygodniowej kwarantanny nosi nas, żeby podotykać piłkę. Pode mną mieszka Kuba Kochanowski i nie raz przeszkadzałem mu podczas izolacji kozłowaniem piłki, odbijaniem o ścianę, bo nie mogłem już wytrzymać. Wysyłał mi smsy, żebym dał mu spokój - śmiał się Śliwka.
ZOBACZ TAKŻE: Potęga skoku! Młody atakujący porównany do Mariusza Wlazłego (WIDEO)
Po okresie posuchy nadszedł czas na intensywne granie. W grudniu kędzierzynianie rozegrali już trzy plusligowe spotkania, w przedświąteczny wtorek zagrają kolejne, a po świętach czeka ich jeszcze zaległe starcie z VERVĄ Warszawa ORLEN Paliwa. Jakby tego było mało, wzięli udział w turnieju Ligi Mistrzów na swoim boisku.
- Zagraliśmy pięć meczów w dziewięć dni, głód był ogromny. Czas leci bardzo szybko, gdy możemy grać tak często mecze. Świetnie czujemy się w swojej drużynie i doskonale mija nam czas grając ze sobą - zapewnił przyjmujący.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dobrze zaprezentowała się w pierwszym turnieju grupy A Ligi Mistrzów rozegranym w Hali Azoty, wygrywając trzy spotkania w stosunku 3:0. Drugi turniej zostanie rozegrany w dniach 26–28 stycznia 2021 roku w hali Energia w Bełchatowie.
Przejdź na Polsatsport.pl