NBA: James Harden ukarany finansowo
Grający w Houston Rockets James Harden zapłaci 50 tysięcy dolarów kary za wizytę w klubie ze striptizem w Las Vegas. Słynny koszykarz był bez maseczki na twarzy, co oznacza złamanie przepisu ligi NBA dotyczącego bezpieczeństwa w dobie pandemii.
Do mediów "wyciekło" nagranie z imprezy z udziałem Hardena tuż przed rozpoczęciem nowych rozgrywek NBA. Władze ligi bardzo szybko podjęły decyzję o ukaraniu jednego z najlepszych graczy.
Tymczasem 31-letni Harden oświadczył, że nie był w klubie ze striptizem, a na imprezie zorganizowanej z okazji awansu zawodowego jego przyjaciółki. Koszykarzy NBA, zgodnie z protokołem bezpieczeństwa, obowiązuje zakaz korzystania z barów i nocnych klubów oraz zakaz uczestniczenia w zgromadzeniach powyżej 15 osób.
ZOBACZ TAKŻE: Ruszyło postępowanie ws. Jamesa Hardena
Zaplanowany na środę pierwszy mecz Rockets w nowym sezonie - przeciwko Oklahoma City Thunder - został przełożony, a powodem były pozytywne lub niejednoznaczne wyniki testów na Covid-19 u kilku zawodników drużyny z Houston.
W mediach nie brakuje informacji, że Harden chce zmienić klub i tym samym zakończyć współpracę z "Rakietami". Na treningach nie brakowało kłótni z kolegami z drużyny, a w jednego z nich rzucił piłką.
Koszykarz występuje w NBA od 11 sezonów i ma średnio 25,2 pkt, 5,3 zbiórek oraz 6,3 asyst. Trzykrotnie był najskuteczniejszym zawodnikiem sezonu (2018-2020), a w rozgrywkach 2017/18 został uznany za najbardziej wartościowego koszykarza. W dorobku ma też m.in. złoty medal igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku oraz osiem występów w Meczu Gwiazd. W Rockets gra od 2012 roku.