Prawda Siatki rozdała świąteczne prezenty i rózgi! Kto najhojniej obdarowany? (WIDEO)
Kończy się rok 2020, więc ekipa "Prawdy Siatki" pokusiła się o krótkie podsumowanie wydarzeń, które miały miejsce w obecnym sezonie. Świąteczne komplementy otrzymali siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa, Stali Nysa, a także gracze, tacy jak Jakub Popiwczak i Marcin Janusz. Rózgę z kolei otrzymała bardzo niestabilna w ostatnim czasie PGE Skra Bełchatów.
Po nie najlepszym początku sezonu do dobrej dyspozycji wrócili siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa. Podopieczni Andrei Anastasiego coraz lepiej prezentują się w PlusLidze, ale słowa uznania należą im się przede wszystkim za grę w turnieju Ligi Mistrzów.
- Jestem zaskoczony pozytywnie tym, że Verva wybrnęła z bałaganu, który panował ostatnimi czasy na boisku. Byliśmy wobec tej drużyny krytyczni, ale wyszła ona na plus. Widać cały czas, że stołeczni mają problemy, o czym świadczy to, jak szybko w kwadracie dla rezerwowych znalazł się Artur Szalpuk, to jak trener Andrea Anastasi poszukuje, Bartosz Kwolek z tego niegrającego ponownie staje się liderem zespołu - powiedział Marcin Lepa.
Podobnego zdania jest Wojciech Drzyzga. Ekspert Polsatu Sport zastanawia się jednak nad słusznością wyborów trenerskich w tym zespole. - Na jakiej podstawie po ostatnich meczach w podstawowym składzie wychodzi Artur Szalpuk a nie Igor Grobelny, który był w ostatnich dwóch meczach "jedynką" w ofensywie i defensywie na przyjęciu - zapytał.
ZOBACZ TAKŻE: Tie-break wyłonił zwycięzcę meczu Cerrad Czarnych Radom z Aluronem CMC Wartą Zawiercie
Zdaniem "Prawdy Siatki" rózga należy się PGE Skrze Bełchatów. Ekipa Michała Mieszko Gogola jest bardzo niestabilna i zdarzają jej się potknięcia w najmniej spodziewanych momentach.
- Bardzo długo zajmowaliśmy się w Prawdzie Siatki Asseco Resovią Rzeszów, a w tej chwili bełchatowianie zasługują na jeszcze dłuższy wątek. Na 13 meczów mają aż 7 porażek. Myślę że jest tam bardzo nerwowo przed świętami i nie wiem czy właśnie tam nie zostaną rozdane pierwsze rózgi - ocenił Lepa.
Jerzy Mielewski porównał PGE Skrę do bezbronnej zwierzyny, którą może upolować nawet dobrze dysponowana drużyna dolnej części tabeli.
- Aktualna sytuacja w tabeli i poziom, jaki prezentuje drużyna jest na pewno dużym rozczarowaniem. Teraz można zadać pytanie, dlaczego tak się dzieje? Myślę że powrót Sandera nie ma na to dużego wpływu, bo jego gra jest neutralna. Nie jest w stanie nic wielkiego wnieść - powiedział Drzyzga.
ZOBACZ TAKŻE: Co za mecz! Jastrzębski Węgiel lepszy od PGE Skry Bełchatów
Ekspert i komentator podkreślił temat kłopotów defensywnych ekipy z Bełchatowa. - Odkąd nie gra Katić, to drużyna straciła jakość w tej formacji. Trener Michał Mieszko Gogol musi to zbilansować i zastanowić się, którzy zawodnicy są w stanie zabezpieczyć tyły, bo z czegoś trzeba grać w siatkówkę. Przykładem jest Asseco Resovia i Rafał Buszek, który zapewnia jakość gry w przyjęciu - ocenił ekspert Polsatu Sport.
Na świąteczne komplementy zasługuje również Stal Nysa, która po długiej serii porażek wreszcie wychodzi na prostą.
- Trener Krzysztof Stelmach nareszcie dopracował się ustawienia. Szarą eminencją zespołu okazał się Bartosz Bućko, który od kilku spotkań robi znakomitą robotę. W meczach Nysy było dużo tie-breaków - powiedział Mielewski.
W "Prawdzie Siatki" wyróżniono jeszcze dwóch siatkarzy. Mowa o Jakubie Popiwczaku, który z sezonu na sezon staje się coraz bardziej klasowym libero. Docenione zostały także starania Marcina Janusza, który znakomicie kieruje grą Trefla Gdańsk. Mielewski, Lepa i Drzyzga w kilku słowach wspomineli także o Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która od dłuższego czasu znajduje się poza konkurencją.
Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].
