Jak wyglądał nabór prowadzących i gości na przestrzeni pięciuset odcinków Cafe Futbol?
Pięćsetny odcinek programu „Cafe Futbol” stał się faktem. Z tej okazji w studiu zagościli eksperci i goście najbardziej związani z magazynem od początku jego emisji. W trakcie ostatniej audycji w tym roku uczestnicy wspominali swoją pracę i rozwój Cafe Futbol.
- Byłem uczestnikiem pokaźnej liczby odcinków, ale rzadko występowałem w roli prowadzącego. Nie jest łatwo zarządzać programem. Czasami trzeba przerwać gościom i wkrada się stres – powiedział Roman Kołtoń.
- W Cafe Futbol najczęściej gościłem w okresie świąteczno-noworocznym z uwagi na to, że jestem z Warszawy i łatwiej było mnie zaprosić do studia, niż inne osoby, które rozjeżdżały się do domów. Do programu przyszedłem na zaproszenie szefa stacji Mariana Kmity i zawsze cieszyłem się na każdą wizytę – stwierdził Cezary Kowalski.
ZOBACZ TAKŻE: Sportowe podsumowanie roku. Kołtoń dał "11-tkę", ale nie taką, jak wszyscy myślą!
- Wspominam czasy, kiedy do programu regularnie przyjeżdżał Robert Lewandowski. Udało mi się też ściągnąć Grzegorza Krychowiaka i Arkadiusza Milika – dodał Marcin Feddek.
- Współpracowałem z Polsatem Sport przy okazji dużych imprez piłkarskich. W pewnym momencie dostałem propozycję od dyrektora Kmity, żeby dołączyć do stacji na stałe. Zgodziłem się i tak już zostałem – podsumował Tomasz Hajto.
- Dystans jaki dzieli mnie do studia sprawia, że nie mogłem być częstym gościem, ale za każdym razem, gdy zasiadałem z wami, to starałem się mówić to co myślę. Widzowie Polsatu Sport mogą kojarzyć mnie bardziej z pracy w telewizji, niż z gry w piłkę. Czuję się dobrze w tej roli i z faktu, że mogę wyrażać własne zdanie – zakończył Artur Wichniarek.
Cały fragment rozmowy poświęcony obsadzie programu Cafe Futbol w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl