Roman Kołtoń o początkach Cafe Futbol: Jeździliśmy autem Matiego z Wiązowny do Piaseczna

Piłka nożna
Roman Kołtoń o początkach Cafe Futbol: Jeździliśmy autem Matiego z Wiązowny do Piaseczna
fot. PAP
Jak wyglądały początki Cafe Futbol? Okazuje się, że dość nietypowo...

Za nami jubileuszowy 500. odcinek Cafe Futbol, w którym nie zabrakło wspomnień i historii z długiej przeszłości jednego z najważniejszych i najstarszych magazynów piłkarskich. Kulisy powstania magazynu oraz związane z nim historie wspomina jeden z jego pomysłodawców Roman Kołtoń oraz inni zgromadzeni w studio eksperci.

Koniec 2020 roku to nie tylko czas sportowych podsumowań, ale także jubileusz jednego z najbardziej popularnych magazynów publicystycznych poruszających piłkarską tematykę. 27 grudnia pięćsetny odcinek świętował magazyn Cafe Futbol, w którym historię programu poruszył jeden z jego pomysłodawców Roman Kołtoń.

 

- Nie zapominajmy, że w 2000 roku Bundesliga i Champions League zostały nabyte przez Polsat. W sierpniu tego roku powołano kanał Polsat Sport i w sumie były rozmowy z dyrektorem Marianem Kmitą na temat publicystyki, bo to zawsze jest ciekawe. Nie pamiętam już nazw tych programów, ale w "Prawdzie o reprezentacji" z 2003 roku są dwie takie nazwy: "Super Gol” i "Piłkarski salon”. Był też chyba magazyn, który był najdłużej o nazwie ”2x45 minut”. To był niedzielny wieczór i pamiętam, że często z Mateuszem Borkiem przemieszczaliśmy się po hitowym niedzielnym spotkaniu z Wiązownej przez Górę Kalwarię do Piaseczna, gdzie była siedziba Polsatu Sport. Tam był ten magazyn. Jeździliśmy wtedy Fiatem Bravą czy Oplem Astrą - wspomina Roman Kołtoń, jeden z pomysłodawców magazynu Cafe Futbol.

 

Roman Kołtoń nie ukrywa, że inspiracją do stworzenia Cafe Futbol był pewien niemiecki format, który sprawdza się od lat u naszych zachodnich sąsiadów.

 

- Nie ukrywam, że gościliśmy w Niemczech i jest tam taki magazyn niedzielny „Doppelpass”. Wyśmienity, słucham go do dziś na rowerze. Prowadzi go były piłkarz Thomas Helmer i rzeczywiście ten hotel, anturaż pianina przygrywającego rozmowie daje taką atmosferę dyskusji o futbolu. Obserwowaliśmy ten magazyn z Matim i zaszczepiliśmy go tu w 2007 roku. Koniecznie trzeba wspomnieć przy tym Marcina Serafina, on był pierwszym wydawcą tego programu. Później był Michał Wiliński, teraz jest Jacek Matczak czy Bartek Heller. To się zmienia, format niedzielnej dyskusji o 11:00, który sprawdził się z Niemczech od 1995 roku jest nieco skopiowany, ale na nasze potrzeby. Ten hotel wydawał nam się fajnym miejscem. Hilton był chyba najdłużej, później było studio na Ostrobramskiej, a teraz gościmy na Łubinowej, gdzie mamy ścianę wizyjną - dodał Kołtoń.

 

Swoimi wspomnieniami dotyczącymi Cafe Futbol podzielił się jego stały ekspert - Tomasz Hajto, który brał udział w magazynie jeszcze jako piłkarz.

 

- Nie wiem czy pamiętacie, ale w pierwszym studio lub jednym z pierwszych byłem ja. Trzymaliśmy malutką piłkę z Mateuszem Borkiem, którą przywiozłem z Ligi Mistrzów. Pamiętam pierwszy wywiad zaraz po meczu Ligi Mistrzów. Było to przeżycie, bo była to akurat jedyna stacja, która te rozgrywki wtedy pokazywała - powiedział Hajto.

 

Nie zabrakło także wspomnień Artura Wichniarka, który w przeszłości nie gościł często w studio, ale miło wspomina początki magazynu.

 

- Do mnie Cafe Futbol jako piłkarza nie dotarło, ponieważ pomysłodawcy programu Roman Kołtoń i Mateusz Borek powoływali mnie wielokrotnie do reprezentacji, a nic z tych powołań nie wyszło. Nie chcieli być posądzeni o powoływanie Wichniarka, więc w sumie w „Cafe” zaistniałem chyba dopiero jako piłkarz Lecha Poznań, ale nie byłem tam częstym gościem - dodał Wichniarek.

 

Bezkompromisowość i chęć do poruszania trudnych tematów dotyczących polskiego futbolu to z kolei cechy za które Cafe Futbol ceni inny stały ekspert i komentator Polsatu Sport Cezary Kowalski.

 

- To, co zawsze wyróżniało Cafe Futbol spośród innych programów to fakt, że tutaj były poruszane realne problemy polskiej piłki. Nie było głaskania produktu czy zwiększania liczebności widzów. Tu poruszaliśmy realne problemy naszego futbolu i to tu mówiło wprost to co się myśli, często wyrażając niepopularne opinie i sądzę, że dlatego ten program cieszy się tak dużą popularnością - dodał Kowalski.

 

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie