W Tokio ludowa pieśń zamiast hymnu dla rosyjskich zwycięzców
Startujący w igrzyskach w Tokio pod olimpijską flagą rosyjscy sportowcy powinni móc usłyszeć ludową pieśń - zasugerował szef Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Stanisław Pozdniakow. Narodowego hymnu nie będzie można zagrać z racji dyskwalifikacji za doping.
Rosjan wykluczono ze względu na ciągnącą się od kilku lat aferę dopingową, w konsekwencji której anulowano wyniki wielu reprezentantów tego kraju z igrzysk olimpijskich w Soczi, Londynie i Pekinie, a także innych zawodów. "Sborna" została wykluczona na dwa lata z najważniejszych międzynarodowych imprez.
Dyskwalifikacja obowiązywać będzie m.in. podczas przełożonych na 2021 rok igrzysk w Tokio, a także zimowych w Pekinie w 2022. "Czyści" rosyjscy sportowcy będą mogli jednak w nich startować, tyle że pod flagą neutralną i bez hymnu dla złotych medalistów.
- Ale moglibyśmy zagrać jakąś inną muzykę czy melodię, która w jakiś sposób może kojarzyć się z Rosją. Jeśli dostaniemy pozwolenie od MKOl, stworzymy specjalną radę, która ustali zasady wyboru utworu - powiedział Pozdniakow.
ZOBACZ TAKŻE: Wicemistrzyni olimpijska chce zmienić obywatelstwo
Bez flagi i hymnu Rosjanie startowali już na igrzyskach w Pjongczangu w 2018 roku. Grupa liczyła prawie 170 sportowców, którzy wywalczyli 17 medali, w tym dwa złote.
Przejdź na Polsatsport.pl