Hajto: Spięcia się zdarzają. Kiedyś musiałem rozdzielić Dziekanowskiego i Vukovicia
Z okazji pięćsetnego odcinka Cafe Futbol Tomasz Hajto skomentował dyskusje, jakie wielokrotnie gorzały na antenie Polsatu Sport. Skąd biorą się emocje podczas komentowania wydarzeń piłkarskich? - Każdy, kto przychodzi do studia, chce przekazać wiadomość i broni swojego zdania. Dla niektórych będą to tylko skojarzenia, a dla innych kontrowersje - stwierdził ekspert Polsatu Sport Tomasz Hajto.
Bożydar Iwanow podjął dyskusję i skierował pytanie do jednego z gości jubileuszowego odcinka Cafe Futbol, Hajty. - Masz wrażenie, że było trochę spięć między gośćmi podczas programu? Ja przypominam sobie takie między Dariuszem Dziekanowskim a Aleksandarem Vukoviciem. Wtedy byłem zaskoczony, że ty stanąłeś pośrodku i próbowałeś ich rozdzielić - wspominał prowadzący.
Ekspert Polsatu Sport nie widział w zaistniałej sytuacji żadnego problemu. - Każdy broni swojego zdania. Spędziliśmy ze sobą szmat czasu i stworzyliśmy fajną ekipę. Od szefów produkcji po makijażystki. Z Dziekanowskim robię już którąś imprezę w życiu. Każdy, kto przychodzi do studia, chce przekazać wiadomość, on również. Dla niektórych będzie to tylko skojarzenie, a dla innych kontrowersja. Podobało mi się, to co powiedział Roman Kołtoń. Te programy w Niemczech są bardzo fachowe, ale też uderzają w poszczególne problemy. Tam padają często ciężkie słowa i krytyka nie tylko w ocenach reprezentacji, czy Bundesligi. Dotyczą one również np. Federacji. Dlatego w przypadku wspomnianego sporu chciałem ich rozdzielić, bo dojrzałem do takich zachowań - zaśmiał się Hajto.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
