Podsumowanie 2020: Piłkarska reprezentacja Polski (WIDEO)
Rok 2020 ze względu na pandemię był również trudnym czasem dla piłkarzy i narodowych reprezentacji. Mistrzostwa Europy zostały przełożone o rok. Biało-Czerwoni do gry wrócili po prawie dziesięciu miesiącach. Podsumujmy, jak zaprezentowali się w tym kończącym się już roku.
Od września do listopada tempo reprezentacyjne było wręcz zawrotne. Nasi piłkarze rozegrali pięć meczów w dywizji A Ligi Narodów i dwa spotkania towarzyskie. Długo oczekiwany powrót nastąpił 4 września. W Amsterdamie, bez kapitana Roberta Lewandowskiego, na inaugurację Ligi Narodów przegraliśmy z Holandią 0:1 i był to najniższy wymiar kary.
Trzy dni później w Zenicy "Biało-czerwoni" pokazali się już z lepszej strony. Pokonali Bośnię i Hercegowinę 2:1. Od tego momentu reprezentacja zaczęła się rozpędzać i - co ważne - nie przegrywać. W październiku w Gdańsku rozgromiła w towarzyskim starciu Finlandię 5:1. Trzy gole strzelił Kamil "Turbo" Grosicki, a w kadrze zadebiutowało aż pięciu zawodników: Alan Czerwiński, Sebastian Walukiewicz, Michał Karbownik, Paweł Bochniewicz i Bartłomiej Drągowski.
ZOBACZ TAKŻE: Jakub Błaszczykowski: Nie żałuję niczego
W Grodzie nad Motławą - tyle, że już o punkty Ligi Narodów - bezbramkowo zremisowaliśmy z Włochami, a na zakończenie październikowego zgrupowania we Wrocławiu nie daliśmy szans Bośni i Hercegowinie. Wygraliśmy 3:0. Pobudzony został apetyt na awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. Listopad ostudził te emocje.
Na Stadionie Śląskim w Chorzowie w meczu towarzyskim udało się jeszcze dosyć szczęśliwie pokonać Ukrainę 2:0. Z tego meczu warto odnotować dwa fakty - debiutancki gol Jakuba Modera i udany debiut skrzydłowego Przemysława Płachety. Potem przyszedł zimny prysznic - porażka na wyjeździe z Włochami 0:2. Bolała nie tyle porażka, ile styl... A konkretnie jego brak. Początek ostatniego spotkania w tym roku reprezentacji był wymarzony. Gol Kamila Jóźwiaka - stadiony świata. Ze zwycięstwa 2:1 cieszyła się jednak Holandia.
Polska zajęła w grupie trzecie miejsce i utrzymała się w dywizji A. W 2020 roku "Biało-Czerwoni" rozegrali osiem spotkań. Cztery wygrali, jeden zremisowali i trzy przegrali. Były momenty lepsze i gorsze, a selekcjoner dawał szanse młodym zawodników. Było też dużo debiutów. W 2021 roku życzmy reprezentacji zdecydowanie więcej tych lepszych chwil.
Przejdź na Polsatsport.pl