Ile medali zdobędą siatkarskie reprezentacje w tym sezonie? Jacek Kasprzyk jest optymistą
Po roku posuchy czas na wielkie sportowe emocje. W tym roku na fanów siatkówki czekają nie tylko zaległe igrzyska olimpijskie, ale także mistrzostwa Europy mężczyzn i kobiet oraz tradycyjne rozgrywki Ligi Narodów. Ile medali wywalczą reprezentanci? Typowania podjął się prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk, gość magazynu siatkarskiego #7strefa.
Krzysztof Wanio: Polska tradycyjnie będzie organizować turnieje reprezentacyjne. W tym roku będą to Mistrzostwa Europy mężczyzn oraz Liga Narodów. Początkowo gospodarzami miały być Kraków i Łódź, teraz Katowice i Gdańsk. Jakie decyzje miały wpływ na zmianę?
Jacek Kasprzyk: Zmienił się kalendarz LN i w tych terminach kiedy były zakontraktowane mecze w Krakowie i Łodzi nie było dostępnej hali. Staraliśmy się z gospodarzami dokonać zmian, ale niestety nie dało się nic zrobić. Udało się za to pozyskać następne miasta, a my bardzo chcemy dbać o kibiców i chcemy, żeby mecze rozgrywane były w dużych halach.
ZOBACZ TAKŻE: Podsumowanie 2020: Siatkówka mężczyzn
Ramowy szlak dla obu reprezentacji na ten sezon jest już znany. Co było najtrudniejsze w tworzeniu rozkładu jazdy?
Przede wszystkim dostosowanie ligi i rozgrywek w europejskich pucharach do startu reprezentacji. Mieliśmy bardzo dobrą współpracę pomiędzy PZPS a trenerami obu drużyn narodowych. Polska Liga Siatkówki ma w tym również duży udział, dziękuję prezesom klubów, że zgodzili się na przesunięcie rozgrywek, by kadry mogły przygotowywać się jak najdłużej i jak najlepiej. Ważne było też, by patrzeć dwutorowo – aby reprezentacje były przygotowane solidnie, nie tylko do LN ale też do igrzysk. Mamy podpisane wszystkie umowy, co do ME, negocjujemy jeszcze z Krakowem. Zawarliśmy również porozumienie z Japonią, by tam kadra mężczyzn mogła gościć w jednym z miast, aklimatyzując się.
Bierzemy dwa medale – na igrzyskach i ME kobiet?
Uważam, że mamy szanse na trzy medale, jestem optymistą. Panów stać na dwa, a panie na ten najważniejszy. Cieszę się, że reprezentantki grają w szóstkach i stanowią o sile zespołu, a te co rywalizują za granicą są siłą napędową drużyn włoskich. To bardzo optymistyczne przed sezonem reprezentacyjnym.
Fragment magazynu siatkarskiego #7strefa w załączonym materiału wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl