Mamed Khalidov: Walka z Andersonem Silvą byłaby spełnieniem moich marzeń
Mamed Khalidov w ostatnim pojedynku znokautował Scotta Askhama i zdobył pas mistrza federacji KSW w kategorii średniej W czwartkowym magazynie Koloseum odniósł się do potencjalnego pojedynku z Andersonem Silvą.
Tomasz Marciniak: Dużo się spekuluje o Twoich dalszych losach. Anderson Silva został zwolniony z UFC i dużo osób chciałoby zobaczyć konfrontację dwóch wirtuozów. Myślałeś o starciu z Silvą?
Mamed Khalidov: To byłoby spełnienie moich marzeń, gdybym stoczył z nim walkę. Oczywiście, że o tym myślałem. Pytanie, czy on jest chętny walczyć w innej organizacji niż UFC i czy KSW potrafi to załatwić?
Łukasz Jurkowski: Wiadomo, że przyjaźnisz się z Maciejem Kawulskim. W takim razie, czy był wykonany telefon do brazylijskiego managementu?
Mamed Khalidov: Nie mam pojęcia.
ZOBACZ TAKŻE: Podsumowanie 2020: MMA
Łukasz Jurkowski: Dominik Durniat kiwa potakująco głową. Były już rozmowy?
Dominik Durniat: Z tego co wiem, to Wojsław Rysiewski mówił, albo jeden z właścicieli, to jest takie zapytanie. KSW nie byłoby sobą, gdyby nie wysłali zapytania do Andersona Silvy. Przez 8 lat toczyła się dyskusja o tym, że jest to dwóch wirtuozów i dobrze byłoby zobaczyć ich w klatce. Powoli karty się układają.
Justyna Kostyra: Rozumiem, że jeśli właściciele KSW zadzwonią półtora miesiąca wcześniej, to jesteś gotowy?
Mamed Khalidov: Będę gotowy nawet, gdy powiedzą miesiąc wcześniej.
Przejdź na Polsatsport.pl