Prognoza 2021: Reprezentacja siatkarzy i Plusliga. Kadra Heynena celuje w medal igrzysk olimpijskich w Tokio
Rok 2021 w męskiej siatkówce kojarzy się z jednym miastem i jednym wydarzeniem - Tokio i igrzyska olimpijskie. Kadra trenera Vitala Heynena walkę w turnieju czterolecia rozpocznie 24 lipca od meczu z Iranem. Następnie zmierzy się z Włochami, Wenezuelą, Japonią oraz Kanadą. A wszystko to będzie miało miejsce 45 lat po wywalczeniu złota w Montrealu przez reprezentację Huberta Jerzego Wagnera.
Tokio. Jedno na największych i najnowocześniejszych miast świata. Stolica Japonii zniewala swoją różnorodnością, architekturą, kulturą, tradycją, a wizyta pozostaje na długo w pamięci odwiedzających. Kibice nad Wisłą wierzą, że Tokio od 2021 roku kojarzyć się będzie także z kolejnymi medalami. W końcu to tam w 1964 roku po raz pierwszy reprezentacja Polski się sięgnęła po krążek igrzysk olimpijskich w siatkówce. W Kraju Kwitnącej Wiśni biało-czerwoni wrócili do światowej czołówki. W Japonii kontynuowali też medalową passę podczas turniejów Pucharu Świata 2015 i 2019 roku.
Kadra trenera Vitala Heynena walkę w turnieju czterolecia rozpocznie 24 lipca od meczu z Iranem. Następnie zmierzy się z Włochami, Wenezuelą, Japonią oraz Kanadą. A wszystko to będzie miało miejsce 45 lat po wywalczeniu złota w Montrealu przez reprezentację Huberta Jerzego Wagnera.
Igrzyska olimpijskie to najważniejszy, ale nie jedyny turniej z udziałem biało-czerwonych. W maju wezmą udział w Lidze Narodów, natomiast we wrześniu w mistrzostwach Europy, które ponownie odbędą się w czterech krajach. Na liście nie brakuje Polski, a dokładniej Krakowa, Katowic oraz Gdańska.
2021 to rok z nadziejami na sukcesy i medale reprezentacji Polski oraz wyłonienie mistrza Polski i zdobywcy krajowego pucharu. Podobnie do innych rozgrywek karty w tym sezonie rozdaje COVID. Niezmienne pozostaje jednak jedno. Tak jak w poprzednich latach rywalizację w fazie zasadniczej zdominowała Grupa Azoty Zaksa.
Niżej w tabeli plasują się Verva Warszawa oraz PGE Skra, które z dobrej strony zaprezentowały się w Lidze Mistrzów. Bełchatowianie zajmują drugie miejsce w grupie A tuż za Zaksą. Z kolei ekipa ze stolicy jest wiceliderem grupy D, gdzie pierwsze miejsce zajmuje Leo Shoes Modena. Plany jastrzębian pokrzyżował… koronawirus, przez który nie przystąpili do turnieju w Berlinie.
W nowym roku nie pozostaje nic innego jak życzyć zdrowia i wierzyć, że tym razem kalendarze zarówno reprezentacyjny i ligowy będą aktualne dłużej niż miało to miejsce w minionym 2020. A wtedy o sportowe emocje nie powinniśmy się martwić.
Przejdź na Polsatsport.pl