Prognoza 2021: Sporty zimowe. To będzie kolejny wspaniały rok polskich skoczków narciarskich
Wszystko wskazuje na to, że rok 2021 przyniesie kolejne wspaniałe sukcesy polskich skoczków narciarskich. Niedawno Polacy wywalczył drużynowo brązowy medal MŚ w lotach narciarskich w Planicy, a teraz prezentują wysoką formę w Turnieju Czterech Skoczni.
Wystarczyły zaledwie dwa konkursy, żeby miejsca na podium zajęli aż trzej Polacy - Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, który w Garmisch-Partenkirchen zwyciężył w fenomenalnym stylu, ustanawiając nowy rekord skoczni - 144 metry.
Polacy rozpędzają się i można prognozować, że w będą atakowali czołowe miejsca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Obecnie Kubacki, Stoch i Żyła zajmują miejsce trzecie, czwarte i piąte, ale patrząc na ich wyniki możemy spodziewać się, że ktoś z nich zmniejszy dystans do rewelacji tego sezonu i lidera klasyfikacji Norwega Halvora Egnera Graneruda, który niedawno wygrał pięć konkursów Pucharu Świata z rzędu, a także wicelidera - niemieckiego skoczka Markusa Eisenbichlera. W dalszej części sezonu liczyć mogą się także Niemiec Karl Geiger, a także Norweg Robert Johansson.
Jeżeli Kamil Stoch wygra w tym sezonie cztery konkursy Pucharu Świata, wyprzedzi Adama Małysza w liczbie zwycięstw w tym cyklu. Małysz wygrywał 39 razy, a Stoch - jak dotąd - 36.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów Polacy zajmują trzecie miejsce za Norwegią i Niemcami, ale różnice punktowe są niewielkie i dużo wskazuje, że zawodnicy Michala Doleżala mogą wkrótce wyprzedzić rywali. Będą też liczyć się w walce o medale podczas MŚ w narciarstwie klasycznym w Oberstdorfie, które zaplanowano na przełomie lutego i marca.
W biegach narciarskich kolejny rewelacyjny sezon rozgrywa Rosjanin Aleksandr Bolszunow, który w ubiegłym sezonie zdobył Kryształową Kulę. Teraz w klasyfikacji generalnej z dużą przewagą wyprzedza Norwega Johannesa Klæbo, a także Brytyjczyka Andrewa Younga.
W rywalizacji pań walka jest dużo bardziej zażarta, a toczą ją Amerykanka Rosie Brennan, Rosjanka Tatjana Sorina, a także Norweżka Therese Johaug. To one będą miały największe szanse na medale podczas MŚ w Oberstdorfie. Miejsce w czołowej czterdziestce PŚ zajmuje reprezentantka Polski Monika Skinder.
ZOBACZ TAKŻE - Adam Małysz: Czeski sędzia skrzywdził Andrzeja Stękałę
W Pucharze Świata w biathlonie walka toczy się na prostych zasadach - Johannes Bø kontra reszta świata. Norweg nie wygrywa tak często, jak w zeszłym sezonie, ale ciągle jest w czołówce. Wszystko wskazuje na to, że może zdobyć kilka medali podczas najważniejszej imprezy tego sezonu - MŚ w Pokljuce, które odbędą się w lutym. Dodajmy, że wcześniej, pod koniec stycznia, w Dusznikach-Zdroju odbędą się mistrzostwa Europy. Zagrozić mogą mu przede wszystkim… młodsi koledzy z reprezentacji Norwegii - Johannes Dale i Sturla Lægreid, a także Szwed Sebastian Samuelsson.
Jeżeli chodzi o Polaków, to każde miejsce w czołowej czterdziestce czy zakwalifikowanie się do biegu pościgowego będzie sukcesem, a tak naprawdę jedynym zawodnikiem, który może tego dokonać, jest Grzegorz Guzik. Miejmy nadzieję, że w dalszej części sezonu lepiej poradzą sobie Polki, ale na razie nie wygląda to dobrze. Monika Hojnisz nie imponuje formą biegową, a Kamili Żuk zdarzały się wpadki na strzelnicy.
Polkom będzie ciężko o medale MŚ w Pokljuce. Szykuje się za to emocjonująca walka norwesko-szwedzka. Po jednej stronie Norweżki Marte Olsbu Røiseland i Tiril Eckhoff, a po drugiej siostry ze Szwecji Hanna i Elvira Öberg. Nie wiadomo, czy słabszą formę zdąży odbudować Włoszka Dorothea Wierer, ale wśród pań jest wiele zawodniczek, które mogą sprawić niespodziankę.
Duże emocje czekają też polskich kibiców podczas ME w short tracku, które odbędą się w Gdańsku w dniach 15-17 stycznia. O zdobyciu medalu marzy nasza gwiazda krótkich torów Natalia Maliszewska, która w dorobku ma już trzy medale ME i jeden medal MŚ.
Przejdź na Polsatsport.pl