PlusLiga: 20:18 w tie-breaku! Zacięte starcie Vervy ze Stalą
Verva Warszawa Orlen Paliwa – Stal Nysa 3:2. Skrót meczu
Kontuzja Artura Szalpuka w tie-breaku! Siatkarz zniesiony z parkietu
Bartosz Kwolek po meczu Verva Warszawa Orlen Paliwa – Stal Nysa
Wassim Ben Tara po meczu Verva Warszawa Orlen Paliwa – Stal Nysa
W zaległym spotkaniu z 3. kolejki PlusLigi Verva Warszawa Orlen Paliwa wygrała ze Stalą Nysa 3:2. Spotkanie zwieńczył zacięty tie-break, wygrany przez stołeczną ekipę 20:18. Stal zagrała piątego seta po raz siódmy w tym sezonie i po raz siódmy przegrała. W decydującej partii kontuzji doznał przyjmujący stołecznej ekipy Artur Szalpuk.
W premierowej partii goście dotrzymywali kroku Vervie do stanu 9:8. W dalszej części tej partii oglądaliśmy dominację gospodarzy, na którą Stal odpowiedziała zaledwie... dwoma zdobytymi punktami. Zaczęło się od serii trzech wygranych akcji (12:8), później poszła seria czterech punktów (16:9), a seta zwieńczyła seria dziewięciu akcji, przy zagrywkach Igora Grobelnego. Angel Trinidad wywalczył piłkę setową skutecznym atakiem, a po chwili Piotr Nowakowski ustalił wynik na 25:10.
Zobacz także: Sensacyjny transfer! Były siatkarz reprezentacji Polski zagra w klubie ze Szczecina
W drugim secie nysanie wreszcie włączyli się do gry. Po początkowej przewadze gospodarzy, wynik długo oscylował wokół remisu (8:8, 14:14), a później siatkarze z Nysy przejęli inicjatywę, wykorzystując słabsze przyjęcie w ekipie rywali. Gdy skutecznym atakiem popisał się Wassim Ben Tara, odskoczyli na trzy oczka (18:21). Ben Tara pewnie kończył kluczowe akcje tego seta (21:23, 22:24), a ostatni punkt przyniósł im błąd gospodarzy (22:25).
Trzecia odsłona rozpoczęła się po myśli siatkarzy ze stolicy (7:4), ale goście szybko odrobili straty (8:8). Obie drużyny toczyły wyrównaną walkę do stanu 21:21. Atak Ben Tary i blok Michała Filipa pozwoliły odskoczyć siatkarzom Stali. Gospodarze odrobili straty, ale zepsuta zagrywka dała przyjezdnym piłkę setową. W kolejnej akcji Mariusz Schamlewski zamknął tę partię asem serwisowym (23:25).
Gospodarze walczyli o przedłużenie meczu i w środkowej części czwartego seta uzyskali wyraźną zaliczkę (12:9, 16:12). Po asie serwisowym Nowakowskiego prowadzili już 19:14 i... dali przeciwnikom nadzieję na odrobienie strat. Stal zmniejszyła różnicę do dwóch oczek (20:18), ale przegrana w nerwowej wymianie nie pozwoliła złapać punktowego kontaktu. Nowakowski wywalczył piłkę setową (24:20), goście zdołali jeszcze zrewanżować się asem serwisowym, ale Michał Superlak zamknął tę część meczu skutecznym atakiem (25:22).
Zwycięzcę miał więc wyłonić tie-break, którego lepiej rozpoczęli siatkarze ze stolicy (6:2). Gdy Artur Szalpuk zaatakował po bloku rywali, mieli trzy oczka zaliczki przy zmianie stron (8:5). Przy stanie 12:9 boisko musiał opuścić kontuzjowany Szalpuk, a później goście zerwali się do odrabiania strat. Dokonali tej sztuki po serii dobrych zagrywek Ben Tary (13:13). Gospodarze po chwili mieli piłkę meczową, ale seta rozstrzygnęła dopiero długa i niezwykle zacięta rywalizacja na przewagi. Zakończył ją przestrzelony atak przyjezdnych (20:18).
Najwięcej punktów: Michał Superlak (20), Bartosz Kwolek (18), Piotr Nowakowski (15), Andrzej Wrona (12) – Verva; Wassim Ben Tara (26), Łukasz Łapszyński (14), Kamil Długosz (10), Moustapha M'Baye (10) – Stal. MVP: Bartosz Kwolek.
Verva Warszawa Orlen Paliwa – Stal Nysa 3:2 (25:10, 22:25, 23:25, 25:22, 20:18)
Verva: Igor Grobelny, Angel Trinidad De Haro, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski, Michał Superlak, Andrzej Wrona – Damian Wojtaszek (libero) oraz Michał Kozłowski, Artur Szalpuk, Jakub Ziobrowski. Trener: Andrea Anastasi.
Stal: Bartosz Bućko, Marcin Komenda, Łukasz Łapszyński, Moustapha M Baye, Wassim Ben Tara, Maciej Zajder – Michał Ruciak (libero) oraz Kamil Dembiec, Kamil Długosz, Michał Filip, Mariusz Schamlewski, Patryk Szczurek. Trener: Krzysztof Stelmach.