Stefan Horngacher zachwycony zwycięstwem Kamila Stocha w Innsbrucku. "Pokazał, że jest szefem"
Stefan Horngacher z pewnością liczył na lepszy występ niemieckich skoczków w 69. Turnieju Czterech Skoczni
Były trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich Stefan Horngacher, obecnie prowadzący drużynę Niemiec, jest pod wielkim wrażeniem zwycięstwa Kamila Stocha w niedzielnym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. - Kamil po raz kolejny pokazał, że jest szefem. Znów dokonał tego bezlitośnie. Gratulacje dla niego, jest wielkim skoczkiem - powiedział były szkoleniowiec Polaków cytowany przez niemiecki dziennik "Neue Westfaelische".
Po trzech z czterech konkursów TCS Kamil Stoch z 809.9 punktami prowadzi w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni i jest bliski odniesienia zwycięstwa w tym prestiżowym turnieju. Drugi w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni jest Dawid Kubacki, który ma 15,2 punktu mniej. Podczas środowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen to właśnie dwaj Polacy będą mieli największe szanse na końcowy triumf.
Obaj zwyciężali już w Turnieju Czterech Skoczni - Kamil Stoch w sezonach 2016/17 oraz 2017/18 (wygrywając wszystkie cztery konkursy), a Dawid Kubacki w ubiegłym sezonie.
Stefan Horngacher, który pożegnał się z reprezentacją Polski w marcu 2019 roku, podczas tej edycji Turnieju Czterech Skoczni nie ma wielkich powodów do zadowolenia. O ile pierwszy konkurs w Oberstdorfie wygrał reprezentant Niemiec Karl Geiger, o tyle w Garmisch-Partenkirchen oraz Innsbrucku niemieckich skoczków zabrakło na podium.
W klasyfikacji generalnej TCS Karl Geiger zajmuje czwarte miejsce i ma 24,7 pkt straty do Kamila Stocha, a inny Niemiec Markus Eisenbichler jest na piątej pozycji, mając 33,4 pkt straty do lidera. Nad Niemcami w klasyfikacji znajduje się także Norweg Halvor Egner Granerud, który ma 20,6 pkt straty do Stocha.
W czołówce są również Piotr Żyła - na ósmym miejscu i Andrzej Stękała - na dziesiątym. Oprócz nich w kwalifikacjach wystartują: Klemens Murańka (w poniedziałek urodził mu się drugi syn), Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot.
Początek wtorkowych kwalifikacji o godzinie 16:30.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Piotr Żyła: Chcę zrobić swoją robotę