Rafał Kot: Triumf Kamila Stocha nie był niespodzianką
Kamil Stoch wygrał konkurs w Bischofshofen i został zwycięzcą 69. Turnieju Czterech Skoczni. Był to dla niego już trzeci triumf w niemiecko-austriackiej imprezie. Swojej radości po zawodach nie krył też Rafał Kot. - Cieszymy się wszyscy w domu z tak wspaniałego zwycięstwa, aczkolwiek ten triumf Kamila Stocha nie był jakąś niespodzianką - stwierdził były fizjoterapeuta reprezentacji Polski w programie "Polskie Skocznie".
Paulina Chylewska: Czekałam na radość Rafała Kota. Pomyślałam, że to jest jeden z tych momentów, kiedy uśmiechasz się od ucha do ucha. Jak cię znam, to teraz nie wiesz, co ze sobą zrobić, żeby znaleźć sobie miejsce i móc się cieszyć pełną piersią.
Rafał Kot: Oczywiście, że cieszymy się wszyscy w domu z tak wspaniałego zwycięstwa. Aczkolwiek ten triumf Kamila Stocha nie był jakąś niespodzianką. Już wcześniej wspominałem, że z taką przewagą, przy takich skokach, jakie prezentował w ostatnich dwóch konkursach będzie dobrze. Ta jego powtarzalność potwierdzona wspaniałymi lotami wliczając w to próby treningowe i kwalifikacje była znakomite. Było niemal pewne, że ta jego ponad dwudziestopunktowa przewaga będzie nie do odrobienia przez rywali. Cieszę się bardzo, że wygrał, choć ze spokojem czekałem na takie rozstrzygnięcie.
ZOBACZ TAKŻE: Wojciech Fortuna: Jak można było na 100-lecie PZN wybrać Małysza, a nie Stocha?
Mamy dwie dobre wiadomości. Jedna z nich to pierwsze miejsce Kamila Stocha zarówno w środowym konkursie w Bischofshofen, jak i w całym Turnieju Czterech Skoczni. Druga kwestia, która nas również cieszy to trzecie miejsce Dawida Kubackiego. To dla niego kolejny medal w kolekcji tej imprezy zdobyty przez tego skoczka.
Wszyscy pamiętają zazwyczaj skoczka, który zwycięży w Turnieju Czterech Skoczni i dźwignie Złotego Orła. Jednak miejsce na podium też jest wielkie. Utrzymał trzecią lokatę, choć do końca walczył z Halvorem Egnerem Granerudem. To świetna informacja, że udało mu się go wyprzedzić. Musimy także wspomnieć, że pozostali zawodnicy zostali też bardzo wysoko sklasyfikowani. Skoki Kubackiego w Bischofschofen były jednak trochę słabsze. Obie próby były poniżej jego możliwości. Mimo wszystko osiągnął sukces, jakim było zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej TCS.
Przejdź na Polsatsport.pl