Szczepionki na koronawirusa uratują IO w Tokio? "Mogłoby się okazać zbawienne"
Członek MKOl Richard Pound uważa, że priorytetowe szczepienia sportowców, którzy mieliby wystąpić w Tokio, mogłyby się okazać ratunkiem dla przełożonych na lato tego roku igrzysk olimpijskich.
78-letni Kanadyjczyk w wypowiedzi dla telewizji Sky podkreślił, że grupa sportowców-olimpijczyków będzie na tyle nieliczna, że zaszczepienie ich poza kolejnością nie powinno wywoływać społecznego oburzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Sportowcy z Papui-Nowej Gwinei proszą o pomoc Australijczyków
- Każdy kraj musiałby indywidualnie podjąć decyzję w tej sprawie. Myślę, że pojawiłyby się głosy krytykujące szczepienie sportowców "poza kolejnością", ale to na tyle nieliczna grupa, że nie powinno wywoływać to społecznego oburzenia, natomiast dla igrzysk w Tokio mogłoby się okazać zbawienne - zaznaczył Pound, który jest członkiem MKOl od 1978 roku.
Przewodniczący MKOl Thomas Bach również popierał ideę powszechnego szczepienia sportowców wybierających się na igrzyska, ale przyznał, że nie będzie to obowiązkowe i nie będzie warunkować dopuszczenia do występu w Tokio.
W marcu 2020, po wybuchu pandemii COVID-19, MKOl zdecydował się przełożyć igrzyska o rok. Mają się one rozpocząć w stolicy Japonii 23 lipca. W ostatnim czasie w Tokio i okolicy odnotowano gwałtowny wzrost liczby zakażeń, ale mimo to premier Yoshihide Suga obiecuje "w pełni bezpieczne igrzyska" i zapewnia, że "przygotowania do największej sportowej imprezy globu trwają zgodnie z planem".
Przejdź na Polsatsport.pl