Krzysztof Głowacki chce walki Saleta - Tyson? Co na to pan Przemysław?
Gościem czwartkowego magazynu sportów walki "Koloseum" był Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO). Zapytany o to, jaką walkę chciałby zobaczyć w 2021 roku odparł, że pojedynek Przemysława Salety z Mike'm Tysonem. Siedzący obok i wyraźnie rozbawiony tym pomysłem były kick-bokser, bokser i zawodnik MMA uznał pomysł za nierealny, ale dodał: - Nie powiedziałbym nie.
Prowadzący "Koloseum" Łukasz Jurkowski zasugerował, że w 2021 roku wielkie walki bokserskie mogą zostać nieco przyćmione przez te "kasowe". Takie, jak listopadowy pojedynek Mike Tyson - Roy Jones Junior.
- Krzysiek, jaką z takich walk najchętniej byś zobaczył, jaką byś sobie wymarzył? - zapytał Głowackiego "Juras".
- Przemka z Tysonem. Przemek jest cały czas w formie, trenuje. Oglądam go na Instagramie i na Facebooku. W formie jest, fajnie by było - odpowiedział były dwukrotny mistrz świata WBO w wadze junior ciężkiej.
ZOBACZ TAKŻE: 2021 na ringu w Polsce i na świecie: Rok wielkich walk czy tylko marzeń?
Propozycja Głowackiego rozbawiła Saletę, który odparł:
- Ja oczywiście nie powiedziałbym nie, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że żartujemy i że jest to nierealne. Natomiast rzeczywiście rok 2020, jak i poprzedni, zmieniły nieco percepcję, a to efekt działań youtuberów. Sport jest w coraz większym stopniu show-biznesem, i to jest częściowo problem boksu. Przede wszystkim w Polsce boks został o kilka długości "przeskoczony" przez MMA. W dużej mierze wynika to z tego, że pięściarze koncentrowali się tylko na sporcie, a obecnie nie tylko sport się sprzedaje, ale także media społecznościowe. Może ktoś tego nie dopilnował. Przykładowy Ryan Garcia jest mega popularnym pięściarzem, chociaż tak naprawdę wciąż jest na początku drogi. Ale jest popularny, a to wynika z tego, że jest młody, przystojny i ma osiem milionów followersów na Instagramie. I niestety teraz trzeba o tym pamiętać.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
