Tour de Ski: Jak u polskich skoczków. Pozytywny wynik Linn Svahn to fałszywy alarm
Szesnasta w klasyfikacji generalnej Tour de Ski Szwedka Linn Svahn nie jest jednak zakażona koronawirusem. Test PCR dał negatywny wynik, co oznacza, że 21-letnia zawodniczka wystąpi w piątkowym biegu ze startu wspólnego we włoskim Val di Fiemme. Svahn przeżyła więc to, co polscy skoczkowie, których wykluczono z rywalizacji tuż przed kwalifikacjami otwierającymi Turniej Czterech Skoczni. W samym konkursie już startowali, bo po kolejnych badaniach okazało się jednak, że wszyscy są zdrowi.
Dzień wcześniej Svahn miała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Od razu została poddana izolacji, podobnie jak osoby, z którymi miała bezpośredni kontakt. Zarządzono u nich dokładniejszy test PCR, a ten dał negatywny rezultat.
U biegaczki nie było żadnych objawów choroby, a wynik pierwszego badania był dla niej, jak i dla całej reprezentacji, dużym zaskoczeniem.
ZOBACZ TAKŻE: "Było drobne piwko". Adam Małysz zdradził, kto cieszył się z tego najbardziej
21-letnia Szwedka wygrała dwa pierwsze etapy Tour de Ski. W piątek po południu w planie jest bieg ze startu wspólnego we włoskim Val di Fiemme.
Pozytywny wynik testu na koronawirusa miały w czwartek także dwie osoby z fińskiej reprezentacji, ale i u nich badania PCR nie potwierdziły zakażenia.
W Tour de Ski prowadzi Amerykanka Jessica Diggins. Najlepsza z Polek - Izabela Marcisz - jest 26.
Przejdź na Polsatsport.pl