Bundesliga: Fatalna seria Schalke 04 przerwana
Piłkarze Schalke 04 Gelsenirchen pokonali u siebie Hoffenheim 4:0 w 15. kolejce niemieckiej ekstraklasy, przerywając fatalną serię 30 ligowych meczów bez zwycięstwa. To oznacza, że nie wyrównają niechlubnego rekordu Tasmanii Berlin, która w sezonie 1965/66 nie wygrała 31 spotkań z rzędu.
Bohaterem Schalke był amerykański 19-latek Matthew Hoppe, zdobywca trzech bramek. Jedno trafienie dołożył inny wyróżniający się w sobotę piłkarz - reprezentant Maroka Amine Harit, który zaliczył także trzy asysty.
Pod koniec grudnia nowym trenerem Schalke został Szwajcar Christian Gross. To czwarty szkoleniowiec ekipy z Gelsenkirchen w tym sezonie. Najpierw zespół prowadził David Wagner, następnie (od 30 września) Manuel Baum, a później tymczasowo - w dwóch meczach, w tym jednym ligowym - doświadczony Holender Huub Stevens.
Drużyna z Gelsenkirchen na ligową wygraną czekała od 17 stycznia. Licznik jej kolejnych meczów w Bundeslidze bez zwycięstwa wskazywał już 30, ale ostatecznie nie wyrównała niechlubnego rekordu Tasmanii Berlin sprzed 55 lat.
Jak piszą zagraniczne media, wygraną Schalke przyjęto wśród kibiców i działaczy Tasmanii z... ulgą, ponieważ dzięki temu ich klub pozostanie sławny.
"Bez tego negatywnego rekordu nikt w Niemczech ani w Europie nie mówiłby o Tasmanii Berlin" - mówił kilka dni temu szef klubu Almir Numic lokalnemu nadawcy Radio Eins.
ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa rozbiła rywala w pierwszym sparingu w ZEA
Obecna kolejka Bundesligi rozpoczęła się w piątek. Robert Lewandowski zdobył wówczas swoją 20. ligową bramkę w sezonie, tym razem z rzutu karnego, ale jego Bayern Monachium - mimo prowadzenia 2:0 - przegrał w Moenchengladbach z Borussią 2:3. To jeden z najbardziej niewygodnych rywali dla Bawarczyków w ostatnich latach.
Od października 2014 roku, czyli od pierwszego sezonu Lewandowskiego w Bayernie, zespół z Monachium grał w Moenchengladbach siedem razy i tylko dwa spotkania wygrał. W pozostałych raz zremisował i poniósł cztery porażki.
Zresztą zespół z Moenchengladbach jest groźny dla Bayernu nie tylko u siebie. Na przykład w październiku 2018 roku wygrał w Monachium aż 3:0.
Monachijczycy, którzy łącznie doznali drugiej ligowej porażki w obecnym sezonie, mają 33 punkty i prowadzą w tabeli, jednak tracący do nich dwa punkty RB Lipsk podejmuje w sobotni wieczór wicemistrza kraju Borussię Dortmund (czwartą w tabeli).