Co z następcami Grosickiego i Błaszczykowskiego w reprezentacji? "Pokaż mi takich, którzy napiszą podobną historię"
W dogrywce Cafe Futbol doszło do dyskusji na temat następców Kamila Grosickiego i Jakuba Błaszczykowskiego w reprezentacji Polski. - To byli zawodnicy ukształtowani na pewnym poziomie. Wiedzieliśmy po nich czego się spodziewać pod kątem dogrywania piłek do Roberta Lewandowskiego. Oczywiście mamy teraz piłkarzy, którzy przebojem wchodzą do drużyny narodowej, ale cały czas nie wiemy czego się po nich spodziewać - stwierdził ekspert Polsatu Sport Maciej Żurawski.
Goście w studiu jednogłośnie stwierdzili, że w reprezentacji Polski kończy się pewna era asystentów Lewandowskiego. - Mimo że do reprezentacji wbija się kilku utalentowanych chłopaków jak Krystian Bielik czy Kamil Jóźwiak to Błaszczykowski, którego już nie ma w kadrze i Grosicki zostawią wszystkich z tyłu i zabijają do zera. To oni rozdawali karty na skrzydłach, jeśli chodzi o asysty i strzelone bramki - rozpoczął Tomasz Hajto.
- To już jest historia - wtrącił Cezary Kowalski.
- Pokaż mi takich, którzy napiszą podobną historię - odpowiedział Hajto.
Żurawski stwierdził, że to byli zawodnicy ukształtowani na pewnym poziomie. - Wiedzieliśmy po nich czego się spodziewać pod kątem dogrywania piłek do Lewandowskiego. Oczywiście mamy teraz piłkarzy, którzy przebojem wchodzą do drużyny narodowej, ale cały czas nie wiemy czego się po nich spodziewać i czy w każdym meczu będą umieć nagrać Robertowi na nos - zaznaczył.
- Pewna era graczy, z którymi Lewandowski przeszedł przez te dwanaście lat, się ewidentnie kończy. Grosicki, który ma najwięcej, bo dziewięć bezpośrednich asyst do Roberta, boryka się z niesamowitymi problemami w klubie. Drudzy asystenci, czyli Arkadiusz Milik i Błaszczykowski też radzą sobie nie najlepiej. Pierwszy w ogóle nie gra, kolejny rozegrał 342 minut w tym sezonie i to byłby cud, gdyby pojechał na Euro - powiedział Roman Kołtoń.
Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl