Zbigniew Boniek: Jestem wściekły na sytuację Arkadiusza Milika. Grozi mu brak powołania na Euro
Prezes PZPN Zbigniew Boniek jest zaniepokojony sytuacją Arkadiusza Milika. Brak gry w Napoli może spowodować, że jeden z lepszych polskich napastników nie pojedzie na Euro 2020. – Jestem wściekły, bo reprezentacja nie działa prawidłowo, kiedy jej piłkarze nie grają w klubach – powiedział.
Saga transferowa z udziałem Milika wydaje się nie mieć końca. Polski napastnik rozpaczliwie szuka nowego pracodawcy, by odbudować formę przed mistrzostwami Europy. Jego sytuację monitoruje prezes PZPN, który wypowiedział się na temat 26-letniego napastnika na łamach włoskiego radia Kiss Kiss.
- Milik? Jego sytuacja nie jest jasna. Czy grozi mu brak powołania na Euro, jeśli nie będzie grał? Uważam, że tak. Po dziewięciu miesiącach bez regularnej gry w klubie będzie jak piłkarz wracający po kontuzji. To świetny zawodnik, który rozumie się z Robertem Lewandowskim. Jestem wściekły, bo reprezentacja nie działa dobrze, kiedy jej piłkarze nie grają – przyznał.
ZOBACZ TAKŻE: Szef UEFA zabrał głos w sprawie Euro 2021
Boniek przyznał także, że odchodzenie za darmo zawsze generuje dodatkowe problemy. Obecny klub piłkarza będzie utrudniał karierę swojemu podopiecznemu, podczas gdy inne drużyny będą kusiły go lepszymi warunkami kontraktu. Ostatecznie tracą na tym wszyscy, bo zawodnik nie gra, a drużyna traci wartościowego członka zespołu.
- Napoli pozwoliło mu się rozwinąć pod względem piłkarskim, ale powinni rozegrać lepiej całą sprawę z jego odejściem. Jestem zdziwiony, że to zaszło tak daleko. Odchodzenie za darmo pod koniec kontraktu rzadko kończy się dobrze – dodał.
Kontrakt Milika z Napoli wygasa w czerwcu 2021 roku. Już teraz o możliwość zakontraktowania Polaka pytają West Ham United, Atletico Madryt, czy Tottenham. Najpoważniejszym kandydatem wydaje się jednak Juventus.
Przejdź na Polsatsport.pl