ATP w Antalyi: Aleksander Bublik skreczował po... ośmiu minutach. Alex De Minaur z tytułem
Rozstawiony z "czwórką" Australijczyk Alex de Minaur wygrał turniej ATP na twardych kortach w Antalyi (pula nagród 300 tys. euro). Finał trwał zaledwie... osiem minut. Po dwóch gemach z powodu kontuzji poddał się reprezentant Kazachstanu Aleksander Bublik.
Będący 23. rakietą świata De Minaur ma na koncie trzy tytuły - wszystkie wywalczył w 2019 roku. W finale turnieju tej rangi wystąpił po raz ósmy.
Bublik w środę wyszedł na kort z kontuzją, której nabawił się w półfinale. Dzień wcześniej zdołał jednak jeszcze ukończyć spotkanie. Tym razem ból był nie do zniesienia i dlatego postanowił skreczować, gdy przegrał własne podanie.
ZOBACZ TAKŻE: Hubert Hurkacz: Buduję formę i pozycję przed Australian Open
To był jego trzeci występ w finale turnieju tej rangi. Zajmujący 49. miejsce w rankingu ATP tenisista, który pochodzi z Rosji, we wtorek wygrał z Francuzem Jeremym Chardym 6:4, 6:7 (4:7), 6:3. Dzień wcześniej w ćwierćfinale zaś wyeliminował Włocha Matteo Berrettiniego, turniejową "jedynkę".
Jedynym Polakiem w obsadzie był Kacper Żuk. Debiutujący w głównej drabince imprezy tej rangi zawodnik przegrał mecz otwarcia. Turniej w Turcji wraz z równolegle toczącymi się zmaganiami w Delray Beach (bierze w nich udział Hubert Hurkacz) inaugurują tegoroczną rywalizację w męskim cyklu.
Imprezę ATP organizowano już w Antalyi w latach 2017-2019, ale wówczas odbywała się latem na kortach trawiastych.
Wynik:
Alex de Minaur (Australia, 4) - Aleksander Bublik (Kazachstan, 8) 2:0, krecz Bublika.