Hit Premier League bez bramek. Manchester United wciąż na czele
Hit Premier League, w którym na Anfield zmierzyły się Liverpool i Manchester United nie przyniósł wielkich wrażeń artystycznych. W starciu trzeciej z pierwszą drużyną tabeli nie padły żadne bramki, dzięki czemu liderem po 18 kolejkach pozostały Czerwone Diabły.
Manchester United od wtorku 12 stycznia był liderem Premier League. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy od 2013 roku, kiedy karierę zakończył legendarny trener Alex Ferguson. Od tego czasu piłkarze Czerwonych Diabłów "oglądali plecy" rywali, w tym tego odwiecznego - Liverpoolu. Teraz jednak podopieczni trenera Ole Gunnara Solskjaera są w świetnej formie - nie ponieśli porażki w żadnym z 11 ostatnich meczów ligowych.
Z kolei Liverpool, poza sensacyjną wpadką z Aston Villą 2:7, prezentował od początku sezonu mistrzowską formę. Na przełomie listopada i grudnia złapał jednak zadyszkę - wygrał tylko cztery z ostatnich 10 ligowych meczów, a w ostatnich trzech zdobył zaledwie dwa punkty. Przed pierwszym gwizdkiem starcia na Anfield tracił do Czerwonych Diabłów trzy punkty.
ZOBACZ TAKŻE: Znany piłkarz walczy z nowotworem złośliwym
To piłkarze Jurgena Kloppa byli jednak stroną dominującą w pierwszej połowie hitu Premier League. Posiadania piłki i częstego przebywania pod polem karnym rywala nie potrafili jednak zamienić na dogodne okazje. Aktywny byli Sadio Mane i Roberto Firmino, ale David de Gea nie miał zbyt wiele pracy między słupkami. United stworzyli zaś do przerwy tylko jedną dobrą sytuację, ale strzał Bruno Fernandesa z rzutu wolnego o centymetry minął słupek. Po 45 minutach był bezbramkowy remis.
Pierwsze kilkanaście minut drugiej połowy również było spokojne w wykonaniu obu ekip. Dziać na murawie zaczęło się dopiero po 70. minucie. Pod bramką Liverpoolu znowu groźny był Fernandes, ale jego strzał z pierwszej piłki świetnie odbił nogą Alisson. Z drugiej strony nadeszła odpowiedź Thiago z dystansu, ale w tym przypadku na posterunku był David De Gea. W końcówce bramkarze musieli uwijać się jak w ukropie, a Alisson w 84. minucie musiał dwukrotnie interweniować po próbach rywali.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Manchester United osiągnął na Anfield "zwycięski" remis bezbramkowy.
Liverpool - Manchester United (0:0)
Przejdź na Polsatsport.pl