Kibice na meczu Erzgebirge Aue - Fortuna Duesseldorf. Klub musiał się tłumaczyć
Kibice w Niemczech nie mają wstępu na stadiony w związku z pandemią koronawirusa. Tym większe musiało być zaskoczenie wszystkich, gdy zobaczyli, że na meczu 2. Bundesligi Erzgebirge Aue - Fortuna Duesseldorf (0:3) pojawiła się grupka licząca około pięćdziesięciu osób. Jak do tego doszło?
Trybuny podczas wydarzeń sportowych w Niemczech powinny świecić pustkami. Wszystko przez pandemię koronawirusa i wprowadzone obostrzenia. W trakcie sobotniego meczu, w którym zmierzyły się Erzgebirge Aue i Fortuna Duesseldorf, można było jednak dostrzec około pięćdziesięciu osób, wyglądających na kibiców.
ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdor Bayernu Monachium sfrustrowany po porażce
Na razie nie wiadomo, czy niemiecki związek (DFB) ukarze klub. Działacze Erzgebirge Aue zdążyli się już wytłumaczyć na łamach mediów. - Ludzie na trybunach byli gotowi do odśnieżenia boiska, gdyby mocno padał śnieg. Na przestrzeni ostatnich dni pomagali nam w przygotowaniu stadionu - wyjaśnił w rozmowie z "Bildem" dyrektor zarządzający Michael Voigt.
Auf geht’s #AUEF95 pic.twitter.com/l2yMaWZ0MU
— FC Erzgebirge Aue (@FCErzgebirgeAue) January 16, 2021
Sam mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Fortuny Duesseldorf 3:0. Wynik w 24. minucie otworzył Dawid Kownacki.
Przejdź na Polsatsport.pl