Słabe wyniki Polaków w Zakopanem? "Zadecydował pewien rodzaj odprężenia"

- Dlaczego Polacy w niedzielę w Zakopanem spisali się poniżej oczekiwań? Zadecydował pewien rodzaj odprężenia. Święta się jeszcze nie skończyły, a oni pędzili na Turniej Czterech Skoczni. Początek był fatalny dla umysłu i psychiki. Przełożyli to na świetne wyniki. Potem żadnego odpoczynku i wyjazd do Titisee-Neustadt. I natychmiast przyszło Zakopane. A przecież przyjechali do Polski po trzech tygodniach - ocenił dziennikarz sportowy "Rzeczpospolitej" Krzysztof Rawa.
Andrzej Stękała okazał się najlepszy z polskich skoczków w niedzielnym konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Zakopanem! 25-latek zajął piąte miejsce. Wygrał Marius Lindvik. Na podium znaleźli się także Anze Lanisek i Robert Johansson.
ZOBACZ TAKŻE: Rafał Kot: Skoki w Zakopanem bez kibiców były trochę przygnębiające
Słabiej spisały się największe polskie gwiazdy - Kamil Stoch zajął 11. miejsce, a Dawid Kubacki był 15. Obaj w trudnym położeniu byli już po pierwszej serii, po której plasowali się, odpowiednio, na 14. i 17. pozycji.

- Dlaczego Polacy w niedzielę w Zakopanem spisali się poniżej oczekiwań? Zadecydował pewien rodzaj odprężenia. Święta się jeszcze nie skończyły, a oni pędzili na Turniej Czterech Skoczni. Początek był fatalny dla umysłu i psychiki. Przełożyli to na świetne wyniki. Potem żadnego odpoczynku i wyjazd do Titisee-Neustadt. I natychmiast przyszło Zakopane. A przecież przyjechali do Polski po trzech tygodniach. A jeszcze żony im rodziły dzieci. Dla Klemensa Murańki i Dawida Kubackiego było to ważne. I przestali trochę myśleć o skokach w Zakopanem - ocenił dziennikarz sportowy "Rzeczpospolitej" Krzysztof Rawa.
Cały fragment rozmowy na temat indywidualnego konkursu PŚ w Zakopanem do obejrzenia w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
