Adam Nawałka za Jerzego Brzęczka? "Nie byłbym zaskoczony"
- Jestem zaskoczony, nie wiem co się wydarzyło. Boję się, że to jest coś, co było w głowie Zbigniewa Bońka od dłuższego czasu. Myślę, że prezes Boniek na pewno ma asa w rękawie i z pewnością nas zaskoczy - powiedział dziennikarz Polsatu Sport Marcin Feddek.
Nie milkną echa odejścia Jerzego Brzęczka z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Decyzję o zwolnieniu 49-latka podjął prezes PZPN Zbigniew Boniek. Feddek uważa, że prezes ma już faworyta do objęcia stanowiska.
- Wydaje mi się, że w głowie prezesa jest już następca Jerzego Brzęczka. Nie wydaje mi się, żebyśmy zaczynali eliminacje i szukali selekcjonera. Te eliminacje będą wstępem do finałów mistrzostw Europy - podkreślił.
ZOBACZ TAKŻE: "Jerzy Brzęczek się nie nadawał"
Dziennikarz Polsatu Sport nie widzi wielu potencjalnych kandydatów spośród polskich szkoleniowców. Wyjątek stanowi Adam Nawałka, który zdaniem Feddka mógłby wrócić do prowadzenia drużyny narodowej.
- Nie mam kandydata w Polsce. Gdyby Czesław Michniewicz nadal był selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji, to on byłby najbardziej naturalnym następcą. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się być Adam Nawałka, który mógłby teraz wrócić i przejąć wyselekcjonowaną przez Brzęczka reprezentację. Dla mnie powrót Nawałki byłby sensacją, ale też nie byłbym zaskoczony - zaznaczył.
Od początku swojej kadencji Brzęczek nie miał dobrej opinii wśród dziennikarzy i kibiców.
- Od samego początku miał pod górę i nie potrafił do siebie przekonać kibiców i fachowców. Miałem wrażenie, że ta reprezentacja zrobiła postęp w końcówce eliminacji. Natomiast kolejny okres w Lidze Narodów wszystko zaciemnił - dodał Feddek.
Przejdź na Polsatsport.pl