Roman Kołtoń: Jerzy Brzęczek się nie nadawał
- Mnie zwolnienie Brzęczka aż tak nie dziwi. Brzęczek się nie nadawał na to stanowisko. Mówię to bez złośliwości. Jak Boniek go zatrudniał, miał przekonanie, że się nadaje i pewnie Brzęczek w wielu aspektach rokował. Natomiast rzeczywistość w jakiej pracował, to było zmaganie Brzęczka ze światem - mówił na kanale "Prawda Futbolu" Roman Kołtoń.
PZPN oficjalnie poinformował, że Brzęczek przestał pełnić obowiązki selekcjonera reprezentacji Polski. Artur Wichniarek podkreślił, że kadencja Brzęczka miała swoje plusy, lecz z najważniejszego założenia dotychczasowy selekcjoner się nie wywiązał.
- Brzęczek wygrał grupę eliminacji mistrzostw Europy i nie spadł z silnej grupy w Lidze Narodów. To są na pewno sukcesy. Ale jeżeli wzięliśmy selekcjonera, żeby budował nową reprezentację, to z tej budowy zaczęliśmy go rozliczać - zaznaczył były reprezentant Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Iwańczyk: Co zmalował Brzęczek, o to jest pytanie...
Zdaniem Wichniarka, Brzęczek nie miał właściwej osobowości do pracy z taką specyficzną grupą piłkarzy jak reprezentacja Polski.
- Nie można było powiedzieć, że wchodzi do szatni trener, z którym Lewandowski będzie mógł rozmawiać na temat rozwiązań taktycznych, na temat treningu czy na temat osiągania sukcesów. To są rzeczy, które potrzebuje szatnia z mocnymi charakterami. A taką jest szatnią jest szatnia reprezentacji Polski - dodał.
Z kolei Kołtoń zwrócił uwagę na problemy Brzęczka w relacjach z piłkarzami. W jego odczuciu na szczególną uwagę zasługuje relacja byłego selekcjonera z Robertem Lewandowskim.
- Relacja Brzęczek-Lewandowski jest absolutnie kluczowa, ale też ważne są relacje z innymi czołowymi piłkarzami. Brzęczek emanował negatywną energią nie tylko do mediów, ale też do drużyny. Jeśli posługujesz się oblężoną twierdzą, jeśli potrzebujesz do budowania relacji psychologa Salwina, to wydaje mi się, że to nie jest normalne - wyjaśniał.
Ponadto dziennikarz stwierdził, że decyzja o zwolnieniu Brzęczka nie była dla niego zaskakująca. Na jego niekorzyść przemawiały boiskowe wydarzenia z jesieni 2020 roku.
- Czy dla mnie to jest szok, że Boniek zwolnił z Brzęczka? Wydaje mi się, że nie, bo dynamika jesieni 2020 była bardzo niekorzystna dla Brzęczka. Nastawienie Brzęczka jest takie, że świat zewnętrzny chce mu zaszkodzić. To jest błąd, z którym sobie nie poradził - zaznaczył.
Przejdź na Polsatsport.pl