Szachowy turniej w Wijk aan Zee: Remisy Dudy i Wojtaszka
Jan-Krzysztof Duda zremisował z Holendrem Anishem Girim, a Radosław Wojtaszek z Niemcem Alexandrem Donchenko, w czwartej rundzie prestiżowego turnieju szachowego w holenderskim Wijk aan Zee. Na czele po dniu bez zwycięstw jest pięciu graczy z dorobkiem 2,5 pkt.
Po spektakularnym remisie w poniedziałek z ubiegłorocznym zwycięzcą turnieju Amerykaninem Fabiano Caruaną, uznanym przez ekspertów za najlepsza partię trzeciej rundy, w którym Duda zademonstrował wysoki kunszt w grze obronnej i kreatywność w najważniejszych momentach, we wtorek najlepszy polski arcymistrz spotykał się ze swoim odpowiednikiem w Holandii, klasyfikowanym na 11. miejscu w świecie.
Zobacz także: Duda i Wojtaszek wśród elity
W debiucie w Wijk aan Zee przed dwoma laty Duda przegrał z Girim, który wówczas zajął drugie miejsce za Magnusem Carlsenem. Przed rokiem ich partia zakończyła się remisem. Teraz też nie przyniosła rozstrzygnięcia. Holenderski mistrz remisów nie dał się pokonać. Zakończyła się po 39 posunięciach.
– Uzyskałem minimalną przewagę, miałem piona więcej, ale przeciwnik uzyskał dobrą rekompensatę w postaci aktywności swoich figur, więc remis był najbardziej prawdopodobnym wynikiem i tak też się skończyło. Dzisiaj nie miałem jakichś wielkich szans na wygraną. Myślę, że to był normalny remis, po normalnej, solidnej grze. Jutro dzień przerwy. Potraktujemy go rekreacyjnie. Z hotelu i tak nie będę wychodził, bo nie ma takiej możliwości – skomentował dla PAP klasyfikowany na 19. miejsce w świecie Duda, który we wtorek grał białymi.
Drugi z polskich uczestników Wojtaszek po pięciogodzinnej walce zremisował czarnymi po 50 posunięciach z rywalem, z którym w przeszłości dwa razy wygrał.
– Przeciwnik zaskoczył mnie już w pierwszym ruchu, bo rozpoczął od posunięcia e4, którego praktycznie nie grał w poważnych partiach. Od początku grałem więc "na głowę", bez większego przygotowania. Wszystko przebiegało w miarę równo. W końcówce miałem niezłą szansę, tzn. powstała pozycja, w której rywal miał jedyną możliwość, żeby nie przegrać, ale znalazł ją, mimo że nie wydawało się to takie proste. Była to jedna z kolejnych partii, w której wszystko się mogło zdarzyć – ocenił arcymistrz z Kwidzyna, który pozostaje niepokonany w turnieju.
W czwartej rundzie wyjątkowo wszystkie partie zakończyły się remisami, więc w klasyfikacji nie zaszły żadne zmiany. Z dorobkiem 2,5 pkt prowadzą Hindus Pentala Harikshna, norweski mistrz świata Magnus Carlsen, Caruana, Giri i Szwed Nils Grandelius.
Środa jest pierwszym dniem przerwy w turnieju. W czwartek, w piątej rundzie dojdzie do bezpośredniej rywalizacji polskich arcymistrzów. Białymi zagra Wojtaszek, który ma pół punktu więcej od Dudy.
– Z mojej strony "polskie derby" będą wyglądać tak samo, jak inne partie tutaj, w Wijk aan Zee. Na pewno przygotuję się w wolnym dniu, ale – jak zawsze powtarzam – bez względu na to z kim gram - czy to jest Janek, Carlsen czy Donczenko - staram się podchodzić do przeciwnika tak samo – przyznał Wojtaszek.
Turniej Tata Steel Chess zakończy się 31 stycznia.
Wyniki czwartej rundy turnieju Tata Steel Chess 2021: Maxime Vachier-Lagrave (Francja) - David Anton Guijarro (Hiszpania) remis Aryan Tari (Norwegia) – Alireza Firouzja (FIDE) remis Jorden Van Foreest (Holandia) - Magnus Carlsen (Norwegia) remis Alexander Donchenko (Niemcy) - Radosław Wojtaszek (Polska) remis Jan-Krzysztof Duda (Polska) - Anish Giri (Holandia) remis Pentala Harikrishna (Indie) - Fabiano Caruana (USA) remis Andriej Jesipienko (Rosja) – Nils Grandelius (Szwecja) remis Klasyfikacja po 4 rundach: 1. Harikrishna 2,5 pkt 2. Carlsen 2,5 3. Giri 2,5 4. Caruana 2,5 5. Grandelius 2,5 6. Van Foreest 2,0 7. Vachier-Lagrave 2,0 8. Jesipienko 2,0 9. Firouzja 2,0 10. Wojtaszek 2,0 11. Duda 1,5 12. Tari 1,5 13. Anton Guijarro 1,5 14. Donchenko 1,0.Przejdź na Polsatsport.pl