Jerzy Engel: Spodziewałem się wyboru Polaka na kolejnego selekcjonera reprezentacji
Były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel spodziewał się wyboru na to stanowisko Polaka. W jego ocenie Portugalczyk Paulo Sousa dostał "prezent noworoczny" w postaci kadry, która ma już zapewniony udział w mistrzostwach Europy. - Decyzja prezesa Bońka to eksperyment - powiedział ekspert Polsatu Sport.
Engel przyznał, że po zwolnieniu Jerzego Brzęczka spodziewał się mimo wszystko kontynuacji pewnej linii prezentowanej przez prezesa PZPN Zbigniewa Bońka i zatrudnienia trenera z Polski. - Poprzednie dwa wybory - zarówno Adam Nawałka, jak i Jerzy Brzęczek - były w mojej ocenie trafione. Pierwszy wyszedł z kadrą z grupy na ME 2016, a drugi na ten turniej awansował. Spodziewałem się kontynuacji, więc w tym zakresie jestem zaskoczony - powiedział Engel.
Jego zdaniem dla każdego nowego selekcjonera kadra, która ma już zapewniony udział w mistrzostwach Starego Kontynentu, pozostaje w najwyższej grupie Ligi Narodów i miała niezłe losowanie eliminacji mistrzostwa świata, to "prezent noworoczny". - Sądziłem, że ten prezent dostanie kolejny Polak - przyznał uczciwie.
ZOBACZ TAKŻE: Kim jest Paulo Sousa?
Pytany o charakterystykę nowego selekcjonera na podstawie jego dotychczasowej kariery trenerskiej wskazał, że wszystko to ma znaczenia do momentu podpisania kontraktu. - Teraz już się to nie liczy. Trener musi stanąć przed drużyną w szatni i zapisać nową książkę. To, co zrobił do tej pory idzie w zapomnienie - ocenił Engel.
Dodał, że oczywiście trzyma kciuki za kolejnego selekcjonera biało-czerwonych i życzy mu, aby zbudował odpowiednią chemię z zespołem. - Ten wybór to eksperyment. On się może powieść, ale nie musi. Portugalczycy zupełnie inaczej patrzą na piłkę niż Polacy. Oni opierają futbol na umiejętnościach technicznych, stawiają na atak, chcą grać ładnie i cały czas zdobywać gole. Wszystko pięknie, tylko Polska nigdy tak nie grała. Jeżeli nowemu trenerowi uda się tak przestawić grę zespołu, aby to było możliwe i będzie miał wyniki - wszyscy będziemy klaskać. Życzę bardzo dobrze polskiej kadrze i mam nadzieję, że się to uda - zakończył Engel.
W ocenie byłego selekcjonera nie ma jednak wcale mało czasu na przygotowanie do pierwszych wiosennych spotkań, bo zostały dwa miesiące. Ten czas musi zostać jego zdaniem wykorzystany na poznanie kadry, na wizyty i rozmowy z reprezentantami, na zbudowanie morale zespołu.
Zatrudnienie w sztabie szkoleniowym m.in. Hiszpanów ma pomóc w opinii Engela w rozpracowaniu reprezentacji Hiszpanii - jednego z rywali grupowych Polski podczas Euro 2021.
Portugalczyk Sousa rozpocznie pracę z polskimi piłkarzami w marcu, kiedy Biało-Czerwoni rozegrają pierwsze mecze eliminacji mistrzostw świata 2022: z Węgrami (25.03), Andorą (28.03) i Anglią (31.03).
Rozmowa Roberta Małolepszego z Jerzym Engelem w załączonym materiale wideo.